Plastyfikator nowej generacji
Od blisko roku w Unii Europejskiej obowiązują przepisy regulujące produkcję opon. Oprócz tego ten segment wytwórczy jest objęty obostrzeniami REACH. Dlatego technolodzy mają przed sobą duże wyzwania.
![Plastyfikator nowej generacji Plastyfikator nowej generacji](Resources/../Resources/ar/4501/4544/149981214470eb01.jpg)
Rynek opon zaliczany jest do najbardziej atrakcyjnych. Prognoza, którą pod koniec ubiegłego roku przedstawił koncern Continental, zakłada 4-proc. wzrost sprzedaży opon do samochodów osobowych na rynku wtórnym i 10. proc. wzrost rynku opon do pojazdów ciężarowych w Europie. Jednocześnie eksperci tej firmy przewidują, że utrzyma się tendencja, w której polski rynek rośnie dwa razy silniej niż średnia europejska. – To dla nas dobra informacja, która pozwala na konsekwentny rozwój jednego z ważnych segmentów produkcji – mówi Jacek Neska, prezes zarządu spółki LOTOS Oil.
Istotne zmiany w plastyfikatorach
Wzrastające wymagania ekologiczne dotyczące opon spowodowały konieczność wprowadzania nowej generacji surowców do ich produkcji. Wymagania te zdefiniowane w przepisach REACH dotyczą także produktów ropopochodnych.
Szczególnie istotna zmiana dotyczy plastyfikatorów, tj. olejów wprowadzanych do kauczuków olejowanych oraz do mieszanek gumowych stosowanych do produkcji opon. Obowiązujące w REACH od 1 stycznia 2010 r. wytyczne dotyczące zawartości wielopierścieniowych węglowodorów aromatycznych (WWA) dyskwalifikują stosowane do tego czasu plastyfikatory (tzw. DAE). Odpowiadające nowym wymaganiom oleje klasy TDAE wymagają opracowania nowej technologii produkcji w rafineriach oraz długotrwałych badań u producentów opon.
Grupa LOTOS, będąca przez długie lata producentem plastyfikatorów DAE wraz z początkiem obowiązywania nowych ostrzejszych norm, wdrożyła do produkcji nowy plastyfikator, spełniający wymagania REACH w zakresie zawartości WWA. Technologia ta opracowana została współpracy z Instytutem Nafty i Gazu w Krakowie. Sposób produkcji jest przedmiotem zgłoszenia patentowego. Produkt ten został przyjęty z zainteresowaniem przez przemysł kauczuku i opon. Kilku odbiorców zakończyło długotrwały proces prób technicznych i stosuje aktualnie produkt LOTOS w swoich wyrobach. U innych próby trwają.
– Opona, jako jeden z najistotniejszych elementów wpływających na bezpieczeństwo jazdy samochodem, poddawana jest rygorystycznym procedurom na wszystkich etapach wytwarzania. Dotyczy to także doboru surowców, takich jak plastyfikator – opowiada Sławomir Poszelężny, szef biura rozwoju i serwisu olejowego LOTOS Oil. – Nasza spółka, współpracując z odbiorcami, wykonała żmudną i długotrwałą pracę związaną z zakwalifikowaniem produktu. Wysiłek ten opłacił się, a nasze plastyfikatory stosowane są w kilku europejskich fabrykach światowych producentów opon oraz kauczuku syntetycznego – podsumowuje.
Normy unijne oddziaływają także na producentów pozaeuropejskich. Najlepszym przykładem jest stosowanie plastyfikatorów nowej generacji przez firmy dalekowschodnie, m.in. koreańskie i chińskie.
Autor: Witold Rosner
Artykuł został opublikowany w magazynie "Chemia Przemysłowa" nr 1/2012
Źródło fot.: www.sxc.hu