Partner serwisu
16 lipca 2019

Tomasz Branicki o projekcie EFRA i zmianach w planowaniu remontów

Kategoria: XII Konferencja Remonty i Utrzymanie Ruchu w Przemyśle Chemicznym

- Nowoczesne systemy sterowania, zabezpieczeń, optymalizacji produkcji itd. w przypadku rafinerii są rzeczywistością, a nie wizją przyszłości. Kluczowe jest zintegrowanie danych z różnych systemów, analiza tych danych, aby optymalizować procesy decyzyjne w oparciu o te informacje – mówi dla www.kierunekCHEMIA.pl Tomasz Branicki, Dyrektor ds. Techniki (OT), Grupa LOTOS S.A.

Tomasz Branicki o projekcie EFRA i zmianach w planowaniu remontów

Na jakim etapie jest obecnie projekt EFRA?

Tomasz Branicki. EFRA jest obecnie w przededniu rozruchu. Za chwilę efekty tej budowy, która trwała kilka ostatnich lat, zmaterializują się w postaci pracy instalacji i produktów z niej wychodzących. Z punktu widzenia technicznego, Pion Techniki jest odpowiedzialny za utrzymanie stanu technicznego oraz utrzymanie ruchu tych instalacji. To nowe urządzenia, procesy i ryzyka związane z eksploatacją. Uczyliśmy się ich już w trakcie budowy i przygotowaliśmy się do tego, ale największy poligon będzie na etapie rozruchu, a później pierwszych miesięcy i lat eksploatacji.

Kiedy planowany jest najbliższy planowany postój remontowy w Grupie LOTOS i czego będzie dotyczyć?

Dzisiaj nie mogę jeszcze tego określić, bo zmieniamy strategię postojów remontowych w Grupie LOTOS S.A. To zmiana strukturalna. Najpierw postoje te odbywały się co rok, później co 2, co 3, potem co 4 lata i dotyczyły całej rafinerii, która była zatrzymywana na okres ok. 40 dni w celu wykonania prac remontowych. Ze względu na efekt skali, konieczna jest zmiana strategii realizacji postojów remontowych. Jesteśmy na etapie uszczegóławiania tej strategii i uzyskiwania zgód korporacyjnych. Najbliższe postoje, mam nadzieję, że w oparciu o nową strategię, czekają nas w ciągu 2-3 lat.

Jak ocenia Pan wdrażanie metodologii RBI w ostatnich latach?

To metodologia kluczowa w zarządzaniu stanem technicznych urządzeń w Grupie LOTOS S.A. Pozwala ona przede wszystkim skierować siły, środki, zasoby, narzędzia, a także wiedzę i zainteresowanie na te urządzenia, które niosą ze sobą największe ryzyko eksploatacyjne. To ryzyko wyznaczane jest właśnie w oparciu o RBI. To systemowe, detaliczne podejście do każdego urządzenia z osobna, a zajmowanie się tylko tymi, które niosą największe ryzyko eksploatacji. Na tym polega przewaga i przyszłość tej metodologii. Nie sposób jest zarządzać efektywnie wszystkimi eksploatowanymi urządzeniami, bo są ich dziesiątki tysięcy. Musimy skupić się w sposób optymalny na tych, których awaria może przynieść ze sobą najbardziej negatywne skutki dla rafinerii.

W jakim kierunku pójdzie UR w najbliższej dekadzie?

Firma, którą reprezentuję, czyli Grupa LOTOS S.A. - Rafineria Gdańska ma to szczęście, że od samego początku, ze względu na ryzyka eksploatacyjne i produkcyjne tego typu zakłady miały wysokie standardy bezpieczeństwa. Digitalizacja i informatyzacja tych systemów była od lat na wysokim poziomie. U nas te systemy pracują od lat 70', 80', 90' i później. Ulegały ewolucji, zmianom, rozbudowie, unowocześnianiu, przechodziły upgrade, ale są faktem. Nowoczesne systemy sterowania, zabezpieczeń, optymalizacji produkcji itd. w przypadku rafinerii są rzeczywistością, a nie wizją przyszłości. Kluczowe jest optymalne zintegrowanie danych z różnych systemów, zaawansowana analiza tych danych, uczenie maszynowe, aby automatyzować procesy decyzyjne w oparciu o dostępne zasoby informacji i danych. To kierunek dla UR , który mieści się w koncepcji „Przemysłu 4.0”.

Rozmawiał Szymon Kamczyk / Adventure Media dla portalu www.kierunekCHEMIA.pl

fot. BMP
Nie ma jeszcze komentarzy...
CAPTCHA Image


Zaloguj się do profilu / utwórz profil
ZAMKNIJ X
Strona używa plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. OK, AKCEPTUJĘ