BASF o wyzwaniach regulacyjnych polskiego rolnictwa
21 lutego 2024 r. firma BASF Polska zorganizowała spotkanie poświęcone wyzwaniom regulacyjnym stojącym przed współczesnym rolnictwem.
Spotkanie odbyło się w Warszawie w postindustrialnych wnętrzach Elektrowni Powiśle. Poprowadziły je przedstawicielki BASF: Anna Zalewska (Advocacy Manager) i Anna Pietruszyńska (Specjalistka ds. Komunikacji i Zrównoważonego Rozwoju). Prezentację na temat nowych technik genomowych zaprezentował Rafał Strachota z Krajowego Związku Plantatorów Buraka Cukrowego. Z kolei celom, wyzwaniom i możliwościom zrównoważonego rolnictwa swoje wystąpienie poświęciła Małgorzata Bojańczyk – Dyrektorka Polskiego Stowarzyszenia Zrównoważonego Rolnictwa i Żywności.
Stwierdziła ona m.in., że przejście na zrównoważoną produkcję musi być odpowiednio kompensowane producentom rolnym – opłacalność jest bowiem warunkiem powodzenia transformacji systemów rolnych i żywnościowych. Niemniej zrównoważone rozwiązania w rolnictwie są konieczne, a oprócz korzyści klimatycznych i środowiskowych pozwalają także na stworzenie nowego modelu biznesowego dla rolników, czyli otwarcie dla nich nowych perspektyw.
Następnie miała miejsce debata w formule okrągłego stołu. Wzięli w niej udział poza wymienionymi wyżej prelegentami także: Marcin Mucha z Polskiego Stowarzyszenia Ochrony Roślin, Andrzej Gantner z Polskiej Federacji Producentów Żywności oraz Jacek Brol z BASF Polska. Tytuł debaty brzmiał: „Wyzwania regulacyjne dla krajowego rolnictwa – co nas czeka w 2024 r. i jak się przygotować?”. Temat wywołał żywe emocje, zwłaszcza w kontekście niedawnych protestów rolników w całej Europie.
Debatę zainicjowała Anna Zalewska stwierdzeniem: Wszyscy zgadzamy się że, żyjemy obecnie w bardzo trudnych czasach. Z jednej strony kurczące się zasoby naturalne, zmiany klimatyczne, ograniczony dostęp do wody i gruntów uprawnych. Z drugiej zaś strony rosnące koszty produkcji i również wymagania regulacyjne, takie jak chociażby Europejski Zielony Ład.
Marcin Mucha gorzko konstatował, że założenia Europejskiego Zielonego Ładu od początku były nierealne, stąd fala krytyki nie tylko ze strony rolników, ale także biznesu, a nawet naukowców:
Kiedy otrzymaliśmy informację jak ma się on kształtować, jakie są jego założenia, zwracaliśmy uwagę, że po pierwsze: może być to nierealne do osiągnięcia, po drugie: nawet jeżeli mielibyśmy to osiągnąć, to pojawiało się pytanie: jakim kosztem? I wyraźnie wskazywaliśmy, że może się to odbyć kosztem europejskiego rolnictwa.
Poniekąd zgodziła się z nim Małgorzata Bojańczyk: Europejski Zielony Ład jest ambitnym celem. Unia postanowiła być liderem na świecie, czyli Europa dąży do tego żeby być pierwszym kontynentem neutralnym dla klimatu. Pojawiło się szereg inicjatyw i procesów legislacyjnych. Ale czy to na pewno odpowiada rzeczywistości? Tym możliwościom, które Europa posiada? Patrząc na to, co się dzieje tu i teraz, patrząc na protesty rolników, musimy tą dyskusję dalej prowadzić i mocno się zastanowić, co można w tym kierunku zrobić.
Rafał Strachota podkreślił wagę innowacji. Stwierdził, że są one konieczne dla poprawy efektywności, uzyskiwania wyższych plonów przy mniejszym zużyciu zasobów i środków ochrony roślin: Natomiast problem jest z dostępnością do tych nowych technik. I tu pojawia się problem, bo zakazy które są wprowadzane, powodują, że powstaje luka pomiędzy tym, co było dostępne, co mogliśmy stosować jeszcze wczoraj, a tym, co będzie można wdrożyć dopiero jutro.
Jacek Brol zwrócił uwagę na trudności, które się pojawiają przy tworzeniu innowacji, jak choćby przy opracowywaniu i wprowadzaniu na rynek nowych substancji czynnych, takich jak Revysol: Musimy przewidzieć nie to, co będzie jutro, ale jak będzie wyglądało otoczenie prawne za 6-10 lat i to jest właśnie ta olbrzymia trudność, bo tego się zwyczajnie w Europie nie da przewidzieć.
Zdaniem Andrzeja Gantnera protesty są spowodowane tym, że podczas dyskusji nad kształtem tej strategii, nie słuchano organizacji rolniczych i przetwórczych, które wielokrotnie zgłaszały krytyczne uwagi. Co więcej, często nie zapraszano ich nawet do kluczowych rozmów i decyzje podejmowano odgórnie, bez rzetelnej oceny skutków regulacji. Tymczasem, jak mówił: Zielony Ład to nie jest meteoryt, który spadł z nieba i nagle zrujnował nam gospodarkę żywnościową. To jest strategia, która była wypracowywana przez długie lata. Rozwiązanie dla Gantnera jest jedno: Jeżeli dane rozporządzenie, ustawa, czy dyrektywa dotyczy rolników i przetwórców, to słuchajmy w pierwszej kolejności rolników i przetwórców, a nie różnej maści działaczy i polityków, którzy nie znają specyfiki produkcji żywności i nie potrafią ocenić wpływu proponowanych rozwiązań na rentowność produkcji rolnej, a w konsekwencji na kondycję całej gospodarki żywnościowej i bezpieczeństwo żywnościowe konsumentów. Działania prośrodowiskowe w sektorze produkcji żywności są niezbędne, jednak ich zakres powinien być realny i ekonomicznie bezpieczny.
Nastroje uczestników debaty tonowała Małgorzata Bojańczyk, przypominając, że założenia Europejskiego Zielonego Ładu były tworzone w innych warunkach, przed pandemią i wojną w Ukrainie. Niemniej i ona przyznała, że teraz wymagają one rewizji.
Debata zorganizowana przez BASF Polska była ożywiona, momentami nawet burzliwa, niemniej na koniec wszyscy się zgodzili, że założenia Zielonego Ładu są do zasady słuszne, ale w konkretnych postanowieniach zbyt restrykcyjne i nierealne do zrealizowania, więc wymagają kompleksowego przewartościowania. Konieczny, wręcz niezbywalny jest dialog wszystkich zainteresowanych stron. Odgórne decyzje okazują się drogą donikąd, wywołującą protesty społeczne. Prawdziwa, a nie pozorowana rozmowa powinna stać się podstawą dalszych działań i decyzji. Jak powiedział Jacek Brol, rolnictwo jest samo w sobie zrównoważonym układem, a każda gwałtowna zmiana jednego z elementów tego układu może tę równowagę zakłócić.
Następne spotkanie w tym temacie BASF zamierza zorganizować jesienią, po wyborach europejskich, kiedy wyklarują się na nowo (lub zostaną zredefiniowane) cele związane z Europejskim Zielonym Ładem i jego konkretnymi postanowieniami dotyczącymi rolnictwa.
Komentarze