Szczęśniak: Gospodarstwa domowe subsydiują przemysł
… czyli energetyczne trendy cenowe w Unii. Na tle innych regionów świata europejskie ceny energii są bardzo wysokie, tak dla przemysłu jak i dla gospodarstw domowych,. Bruksela musi więc monitorować ten problem, jako kluczowe wyzwanie dla strategii dekarbonizacji, wymagającej kosztownych inwestycji i rezygnacji z najtańszych źródeł (takich jak węgiel).
Problem pojawia się na dwóch płaszczyznach - konkurencyjności przemysłu ciężkiego, który obciążony wysokimi kosztami nie może rywalizować z produktami innych regionów świata, oraz kosztów obciążających gospodarstwa domowe.
Komisja Europejska zleciła badanie efektów swojej polityki i okazało się, że ceny energii dla odbiorców w latach 2008 – 2014 szybko rosły, pomimo zmniejszania jej zużycia. Rosły też w sposób zróżnicowany – szybko dla odbiorców indywidualnych - co roku o 3,2%, znacznie wolniej zaś dla przemysłu – jedynie 2% rocznie. Przy czym im większy odbiorca, tym wzrost kosztów był mniejszy. Przeciętny odbiorca domowy prądu płacił w 2015 roku 208 €/MWh, przedsiębiorstwa miały znacznie niższe ceny – 107, a najwięksi użytkownicy – jedynie 84,5 €/MWh.
Czynnikami zmian kosztów dla odbiorców nie były wcale koszty energii – ceny hurtowe energii elektrycznej przez sześć lat gwałtownie malały. Od 2008 r. spadły o 55%, osiągając w 1Q2016 cenę 33 €/MWh – najniższą od 12 lat. Jednak w przeciwieństwie do cen hurtowych, cena detaliczna rosła, a udział w niej kosztów energii – malał.
Udział kosztów energii, sieci i podatków w cenach energii elektrycznej dla różnych odbiorców