Według najnowszych doniesień agencji Bloomberg, inwestycja Tesli stoi jednak pod znakiem zapytania. Negocjujące strony nie mogą zawrzeć kompromisu co do udziałów w prawie własności planowanej fabryki.

Rząd w Pekinie nakazuje, żeby zakład stanowił joint venture Tesli z chińskim partnerem. Wszystkie zagraniczne firmy, które chcą wytwarzać samochody w Chinach muszą rozpocząć współpracę z lokalnymi producentami. Przykładem są takie spółki jak FAW-Volkswagen czy Shenzhen Denza New Energy Automobile (założona przez Daimlera i BYD).

Tymczasem Tesla zamierza zostać jedynym właścicielem fabryki. Brak przełomu w negocjacjach nie oznacza jednak, że zawarcie porozumienie nie jest możliwe w przyszłości.

Obecnie Tesla sprzedaje swoje pojazdy na terenie Chin, jednak są obłożone 25-procentowym cłem, które uniemożliwia skuteczną rywalizację z lokalnymi producentami. Tesla Model kosztuje w Państwie Środka równowartość ok. 132 000 dolarów (ok. 448 000 zł). Dla porównania, chiński SUV NIO ES8 wyceniono na ponad 70 000 dolarów (ok. 240 000 zł).

Chiny są dla Tesli kluczowym rynkiem

Ewentualny brak osiągnięcia kompromisu sprawi, że amerykańska spółka znajdzie się w rynkowej niszy.

W ostatnim czasie przedstawiciele Tesli nie udzielali oficjalnie informacji na temat postępów w rozmowach z chińskimi władzami. Elon Musk zapowiedział w listopadzie 2017 r., że realnym terminem uruchomienia produkcji w Państwie Środka jest rok 2020 r., jednak cały proces może się jeszcze przesunąć w czasie.

Tesla posiada w Chinach 31 salonów sprzedaży i dysponuje siecią ponad 1 000 Superładowarek. W 2017 r. amerykański producent sprzedał na tamtejszym rynku 14 883 pojazdów, a jego udział w sektorze samochodów całkowicie elektrycznych wyniósł 3%. W rankingu producentów EV w Państwie Środka, Tesla zajęła 10 pozycję. Dla porównania, będący liderem BAIC sprzedał 102 341 pojazdów napędzanych energią elektryczną.