Krem z ropy naftowej
Któż z nas nie zetknął się z białym kremem w charakterystycznym niebieskim pudełku? Jego historia rozpoczęła się dzięki spójnej wizji trzech wielkich umysłów...
W 1911 r. farmaceuta dr Oscar Troplowitz (urodzony w Gliwicach) kupił od chemika dr Isaaca Lifschütza – docenionego przez dermatologa prof. Paul Gerson Unna – patent na emulgator – Eucerit, który pozwala wiązać wodę i tłuszcz.
Doktor Troplowitz natychmiast zdał sobie sprawę, że emulsja typu woda w oleju stanowiłaby doskonałą bazę dla kosmetycznego kremu pielęgnacyjnego. Do trzech podstawowych składników: wody, tłuszczu i pochodzącego z oczyszczonego tłuszczu wełny owczej – euceritu, dodał glicerynę, cytrynę i niewielką ilość esencji różanej i liliowej.
Tak powstał pierwszy krem o delikatnej konsystencji. Zainspirowany jego śnieżnobiałym kolorem doktor nadał mu nazwę NIVEA - pochodzącą od łacińskich słów nix (śnieg) i nivis (śnieżny). W końcu lata badań i pracy zaowocowały i produkt pojawił się na rynku.
Dziś w składzie kremu znajdziemy m. in. parafinę otrzymaną w procesie destylacji ropy naftowej, która pełni pośrednie działanie nawilżające. Chroni skórę przed szkodliwymi czynnikami środowiskowymi i wykazuje działanie regenerujące.
Z ropy naftowej otrzymywany jest również krystaliczny mineralny wosk, który jest stabilizatorem – zapobiega przed rozwarstwieniem się kosmetyku i przedłuża jego trwałość.
Wszystkie składniki kremu znajdziecie w tabeli (plik do pobrania).
Źródło: Nivea, cosmeticanalysis.com