Partner serwisu
Tylko u nas
08 października 2024

Adam Leszkiewicz: Najważniejsza jest stabilizacja finansowa

Kategoria: Aktualności

Do tego dochodzą kwestie, o jakich wypowiadali się na różnych forach wasi specjaliści, np.: zastosowanie sztucznej inteligencji, prorolnictwo czy precyzyjne nawożenie.

Chcemy poprawiać jakość naszych produktów i wykorzystujemy do tego dostępne technologie; dużą rolę w tym obszarze odgrywają nasze zespoły B+R. Konsekwentnie rozwijamy portfolio nawozowe z uwzględnieniem takich kwestii jak odpowiedni bilans składników pokarmowych, ograniczanie straty azotu i innych cennych elementów podawanych w nawozach. Cel to efektywna odpowiedź na oczekiwania rolników, którzy, tak jak i Grupa Azoty, w swojej działalności muszą spełniać konkretne wymagania stawiane przez regulacje klimatyczne.

Mówiliśmy o szansach i zagrożeniach dla Grupy Azoty. A jakie są one dla całej polskiej branży chemicznej?

Te kluczowe, to regulacje. Patrząc na wymagania stawiane przed przemysłem energochłonnym, a chemia do takiego się zalicza, należy postawić pytanie: w jaki sposób wspierać europejską branżę, aby zachowała swoją konkurencyjność względem producentów spoza UE, w kontekście obecnych i planowanych regulacji? Popatrzmy na to, co już się dzieje – niektóre podmioty rezygnują, inne rozważają opcje strategiczne w zakresie wyjścia z rynku, część firm chemicznych świadomie inwestuje i buduje fabryki poza Europą. Z pewnością wyzwaniem dla chemii będzie „zaziele nianie się” i aplikacja w większym stopniu produktów bazujących na OZE, co wcale nie jest łatwe, a przede wszystkim wiąże się z bardzo dużymi nakładami finansowymi. Do tego dochodzi kwestia oczekiwań klientów. Mimo wszystko jednak widzę przed branżą wiele szans, gdyż chemia jest niezbędna w większości obszarów naszego życia. Musimy to dobrze wykorzystać i to jest zadanie, które stawiamy przed sobą i zespołami we wszystkich segmentach.

Cała branża zastanawia się też nad źródłami energii. Czy małe reaktory jądrowe – o których jeszcze niedawno sporo się mówiło – to wciąż jedna z opcji dla przemysłu? Bierzecie pod uwagę to rozwiązanie?

Musimy zacząć od tego, że na energetykę trzeba patrzeć w kontekście całej Grupy, gdyż jej poszczególne spółki obrały różne drogi w zakresie własnych źródeł. W Puławach czekamy na zakończenie realizacji bloku węglowego. To inwestycja, która idzie w zupełnie innym kierunku niż obecne trendy klimatyczne i emisyjne w Unii Europejskiej. Sporo w zakresie energetyki dzieje się w Kędzierzynie, gdzie odzyskujemy parę oraz ciepło z procesów chemicznych i wykorzystujemy je ponownie, minimalizując zaangażowanie energetyki konwencjonalnej. Zwróćmy uwagę, że dużo inwestuje się aktualnie w przerabianie bloków węglowych na gaz, istotne nakłady są przeznaczane na energetykę odnawialną. Zakłady chemiczne, dysponując znacznymi powierzchniami, mogą budować np. farmy fotowoltaiczne, ale muszą mieć plan, w jaki sposób powstałą tam energię właściwie wykorzystać, jak zapewnić energię w okresach szczytowo-rezerwowych, jakie zbudować połą czenia, magazynować energię czy wreszcie utylizować potem ogromne ilości zużytych paneli. Wolałbym raczej skupić się na poszukiwaniu odpowiedzi na te pytania, a nie na budowaniu SMR-ów.

Przez ostanie lata przyglądał się pan z zewnątrz działaniom Grupy Azoty, którą pan dobrze znał, zajmując wcześniej stanowisko prezesa Grupy Azoty Kędzierzyn. Z jakimi decyzjami podjętymi przez poprzednie władze spółki się pan zgadza, a co zrealizowałby pan inaczej?

Zwróćmy uwagę na przyczyny trudnej sytuacji Grupy Azoty. Leżą one m.in. w sferze wewnętrznej. Grupa Azoty w ostatnim czasie postawiła na inwestycje o miliardowych budżetach, bez wsparcia partnerów biznesowych. Mamy Polimery Police, zakup za ponad miliard złotych spółki Compo Expert oraz rozpoczęcie budowy węglowej energetyki w Puławach. Można zadać pytanie, czy w tym samym czasie nie zabrakło inwestycji w kluczowe instalacje i biznesy Grupy. Istotne były też czynniki z otoczenia zewnętrznego, jak ceny gazu, zwłaszcza w 2022 i 2023 roku. Do tego rynkowa dekoniunktura, wzrost importu tańszego nawozu ze Wschodu. Co jeszcze można było zrobić inaczej? Wiele osób stawia sobie to pytanie, ale dziś nie mamy czasu na to, aby wracać do tego, co było. Musimy patrzeć na to, co przed nami. Oczywiście aktualna pozostaje kwestia szczegółowych analiz podejmowanych decyzji i działań. W ostatnim czasie złożyliśmy zawiadomienie do prokuratury o podejrzeniu popełnienia przestępstwa w sprawie wyrządzenia Grupie Azoty S.A. szkody w wielkich rozmiarach. To przypadek Polskiej Fundacji Narodowej, gdzie przy jej tworzeniu w 2016 roku zobowiązano się bezwarunkowo przez okres 10 lat do łącz nych wpłat na kwotę 45,5 mln zł i nie zagwarantowano możliwości wycofania się z finansowania Fundacji, nawet w przypadku pogorszenia sytuacji finansowej spółki. Co kluczowe, pomimo rekordowych poziomów strat raportowanych przez Grupę Azoty, nie podjęto próby wycofania finansowania. W najbliższym czasie podejmiemy podobne działania w innych obszarach. W obecnej sytuacji wszystkie nasze siły kierujemy na stabilizację finansową Grupy. Nie czuję się komfortowo w roli osoby „rozliczającej” poprzedników. Chcę patrzeć w przyszłość i razem z zarządem zamierzam zrealizować konkretny cel – wyprowadzić Grupę Azo ty „na prostą”. Życzmy więc wszyscy Grupie wyjścia z trudnej sytuacji, poprawy pozycji rynkowej i utrzymania tego bardzo cennego podmiotu na polskim rynku chemicznym i nawozowym.

 

Rozmawiała Aleksandra Grądzka-Walasz, redaktorka czasopisma „Kierunek Chemia” i portalu kierunekchemia.pl oraz Przemysław Płonka, redaktor naczelny Wydawnictwa BMP

Wywiad opublikowano w czasopiśmie "Kierunek Chemia" 3.2024

fot. Grupa Azoty
Nie ma jeszcze komentarzy...
CAPTCHA Image


Zaloguj się do profilu / utwórz profil
Strona używa plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. OK, AKCEPTUJĘ