Partner serwisu
30 stycznia 2015

A. Leszkiewicz: 12 miesięcy w budowie

Kategoria: Rozmowa z...

– O ile w 2014 r. skupiliśmy się na kwestiach dokumentacyjnych, zgodach korporacyjnych i procesie wyłaniania wykonawców, o tyle w najbliższych 12 miesiącach odbywać się będą na terenie Grupy Azoty ZAK zasadnicze prace budowalne – mówi Adam Leszkiewicz, Prezes Zarządu Grupy Azoty ZAK S.A., który opowiada o trudnych decyzjach ubiegłego roku, planach inwestycyjnych i strategii na najbliższe lata kędzierzyńskich zakładów.
 

A. Leszkiewicz: 12 miesięcy w budowie

Jaki był rok 2014 dla kędzierzyńskich zakładów?
Z pewnością był to rok inwestycji. Czas, kiedy zbudowaliśmy solidny fundament pod realizację wielu inwestycji w 2015 r. i wstęp do przygotowania planu rozwoju spółki na kolejne lata. Był to również rok trudnych decyzji. Trudnych i ciężkich dla wszystkich.

Jakich?
Niedawno zdecydowaliśmy o zamknięciu instalacji do produkcji bezwodnika kwasu melaminowego, teraz przyszło nam zmierzyć się z instalacją plastyfi katorów ftalanowych – decyzja o jej likwidacji i wstrzymaniu produkcji została podjęta ze względów rynkowych, w tym słabnącego zapotrzebowania i sprzedaży produktu. Na szczęście ani w jednym, ani w drugim przypadku nikt nie stracił pracy.

Co może Pan zaliczyć do najważniejszych wydarzeń ubiegłego roku?
Z całą pewnością rozpoczętą w Kędzierzynie budowę nowej elektrociepłowni. Za nami jest już podpisanie umowy z generalnym wykonawcą – RAFAKO GRUPA PBG – na wykonanie I etapu zadania inwestycyjnego pod nazwą: „Nowa Elektrociepłownia w Grupie Azoty ZAK S.A.” oraz przekazanie terenu pod budowę. Podpisaliśmy również umowę z Bankiem Gospodarki Krajowej na fi nansowanie tego projektu. Ubiegły rok to także wprowadzenie do portfolio nowego produktu Oxoplast Medica® –  uhonorowanego w konkursie „Diamenty Polskiej Chemii”. W roku 2014 zakończyła się ponadto budowa instalacji nowego plastyfi katora nieftalanowego, którego pełna produkcja ruszyła w styczniu 2015. Warto też wymienić podpisanie długoterminowej umowy z Silekol Sp. z o.o. dotyczącej dostaw mocznika granulowanego 46% i krystalicznego, która zabezpieczy nam sprzedaż produktu.

Rok 2015 to nie tylko produkcja plastyfi katora nowej generacji czy budowa EC. Jakie inne przedsięwzięcia planujecie na najbliższe miesiące?
Rok 2015 będzie dla nas bardzo ważny ze względu na realizację planów inwestycyjnych i programu modernizacji fi rmy. O ile w 2014 r. skupiliśmy się na kwestiach dokumentacyjnych, zgodach korporacyjnych i procesie wyłaniania wykonawców, o tyle w najbliższych 12 miesiącach odbywać się będą na terenie Grupy Azoty ZAK zasadnicze prace budowalne, głównie wspomnianej już elektrociepłowni, instalacji do produkcji nawozów płynnych oraz w ciągach: amoniakalnym i mocznikowym. Na realizację programu MCA – „Pełna modernizacja ciągu amoniakalnego” – planujemy wydać ok. 170 mln złotych i sfi nalizować go do końca 2017 r. Umiejętna organizacja ze strony służb i kooperacja z wykonawcami będzie niewątpliwie istotnym wyzwaniem. Odrębną sferą, na której szczególnie chcemy się koncentrować, jest doskonalenie współpracy pomiędzy służbami handlowymi i logistycznymi, a co za tym idzie, chcemy ciągle ulepszać relacje z naszymi klientami.

Na ostatnim spotkaniu prasowym mówił Pan o planach Kędzierzyna aż do 2020 roku. Jaki jest pomysł na rozwój w tej perspektywie czasowej?
W tej chwili trwają prace nad projektem bazowym budowy wielofunkcyjnej instalacji dla estrów specjalnych. Jesteśmy już po części badawczej przygotowanej i realizowanej wspólnie z ICSO. To nasza przyszłość – bez jednego produktu wielotonażowego, ale za to z kilkoma produktami o niskim tonażu, pozwalającymi uruchamiać wytwarzanie pod konkretnych klientów. To są trzy główne obszary końcowe: wykładziny, kable i folie. Bardzo ważny będzie dla nas czas po 2020 roku, gdy będziemy wiedzieli, w jakim kierunku chcemy prowadzić rozwój naszego zakładu. Dzisiaj mogę zapewnić, że będą trzy powyższe obszary końcowe, o których mówiłem, plus nawozy. Do 2025 chcemy zbudować plan rozwojowy dla Kędzierzyna, zamierzamy uruchomić dwie instalacje i mieć nowe produkty.

Na tempo rozwoju zakładu wpływa jego pozycja w całej Grupie. Jak jest z Kędzierzynem?
W 2014 roku na pewno nie zmniejszyliśmy naszej pozycji, a nawet w niektórych obszarach ją rozwinęliśmy. Mamy kilka projektów korporacyjnych – mam tu na myśli prace związane ze zgazowaniem, poligeneracją. Pracujemy również nad wykorzystaniem gazu koksowniczego do produkcji gazów syntezowych. Pod koniec grudnia na komitecie rozwoju Grupy zatwierdziliśmy kolejny etap tego projektu. Gdy tylko się zakończy, będzie to niewątpliwie wielki moment również dla Kędzierzyna. Podtrzymujemy pozycję w segmencie OXO, jako jedyni mający go w Grupie. Podtrzymujemy również jakość produkcji naszych nawozów. Cały czas staramy się utrzymać drugą pozycję w Grupie, jeżeli chodzi o wyniki fi nansowe, operacyjne i rok 2014 nic nie zmienił w tym zakresie.

A jak jest z otoczeniem rynkowym?
Nie jest łatwe. Są rzeczy, które mogą nas cieszyć, takie jak kwestia przedłużenia ceł z kierunku rosyjskiego, ale też takie, które martwią – spadki cen propylenu spowodowane niską ceną ropy naftowej. A klienci oczekują, że cena produktu spadnie o tyle, o ile cena propylenu. Czasem jednak jest to niemożliwe.

Popatrzmy teraz na całość branży chemicznej w Polsce. Jak tu ocenia Pan miniony rok?
Przemysł chemiczny w 2014 roku budował pozycję konkurencyjną na międzynarodowych rynkach – to trudne otoczenie i wiele wyzwań. Mierzyliśmy się między innymi ze wspomnianym spadkiem cen propylenu, zniesieniem ceł na produkty z Korei czy – czasowo – ceł chińskich na mocznik. Branża obserwowała i reagowała na skutki sytuacji geopolitycznej na wschodzie. Niezmiennie szukaliśmy alternatywnych źródeł pozyskiwania surowców celem uzyskiwania wysokich marż na produktach.

Jakie wyzwania stoją dziś przed „chemią”?
Odpowiedź na to pytanie może przypominać „wywiad-rzekę”, dlatego że ilość wątków, ryzyk i wyzwań dla całej branży jest długa. Wydaje mi się, że kluczowe będą kwestie sytuacji na rynku gazu, podpisanie umowy handlowej pomiędzy UE a USA oraz doskonalenie współpracy przemysłu i nauki, aby poprzez innowacyjność poprawiać pozycję konkurencyjną polskiej chemii.


Rozmawiała Aleksandra Grądzka-Walasz

fot. Grupa Azoty ZAK
 

ZAMKNIJ X
Strona używa plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. OK, AKCEPTUJĘ