Chemia jedną miarą
Jako powody wymieniane były m.in.: braki w określeniu BAT-AELs dla emisji do powietrza (nie ma ich w zrewidowanym BREF-ie CWW, przewidywane poważne luki w rewidowanym BREF-ie LVOC); potencjalny brak spójności pomiędzy BREF-ami sektorowymi, późne zakończenie prac nad rewizją całej serii BREF-ów chemicznych, zapewnienie poufności danych, powtarzalność zbierania danych i analiz dotyczących technik ograniczania emisji w ramach prac nad poszczególnymi BREF-ami.
Nie ulega jednak wątpliwości, że nadanie statusu prawnego konkluzjom BAT wymusza konieczność zwrócenia szczególnej uwagi na zagwarantowanie wysokiej wiarygodności i jakości danych oraz spójności dokumentów, ale przede wszystkim szybkości procesu ich ustalania. Biorąc pod uwagę problemy, jakie dotychczas nastręczało przygotowanie BREFów sektorowych i jednego horyzontalnego, można się niestety obawiać, że wpłynie to negatywnie na szybkość i jakość ustalania konkluzji BAT, bez czego procesy administracyjne mogą zawisnąć w próżni prawnej.
Propozycja rozwiązania problemu – wysunięta przez Komisję Europejską – zakłada zdefiniowanie BAT (i BAT-AELs) na możliwie najbardziej ogólnym poziomie, a opis specyficznych procesów – w przypadku, gdy najważniejsze kwestie środowiskowe dla tych procesów, nie są objęte ogólnym BREFem.
Propozycja ta została poddana pod dyskusję w trakcie której zidentyfikowano najważniejsze ryzyka takiego rozwiązania, a więc obawę, że ogólne poziomy BREF-AELs mogą być jednak zbyt szerokie i mogą nie uwzględniać specyfiki określonych produktów/procesów. W takiej sytuacji wydawanie pozwoleń zintegrowanych będzie trudniejsze, zwłaszcza przy braku szczegółowych opisów technik i technologii. Istnieje też ryzyko skupienia się na technikach ograniczania zanieczyszczeń, zamiast na zintegrowanym podejściu do ochrony środowiska, a to stałoby w sprzeczności z samą ideą IED.
Komisja wydaje się przekonana do swojego pomysłu i jako przykład sukcesu podaje BREF CWW, w którym określone zostały poziomy BAT-AELs dla zanieczyszczeń charakterystycznych dla całego sektora chemicznego (ChZT, OWO, zawiesiny ogólne, azot ogólny, fosfor ogólny).
Warto jednak zauważyć, dlaczego się to udało – choć nie wszyscy podzielają wiarę w ten sukces. Techniki stosowane do oczyszczania ścieków są do siebie dość podobne, ze względu na zintegrowany charakter wielu zakładów chemicznych, powiązane systemy zbierania ścieków oraz jeden odbiornik emisji, czyli wody powierzchniowe. Umożliwia to unifikację i powiązanie BAT-AELs. Łatwo było również zidentyfikować produkty, procesy i podsektory wymagające szczególnej uwagi.
Komisja uważa, że ta sama metoda mogłaby więc zostać zastosowana w przypadku emisji do powietrza, poprzez powiązanie poziomów BAT-AELs z przepływami masowymi i/lub efektywnością technik ograniczania emisji, czy z charakterystyką gazów odlotowych, a także odrębnym potraktowaniem specyficznych produktów/procesów/podsektorów. Przeprowadzona analiza porównawcza wykazała bowiem, że poziomy BAT-AELs dla takich zanieczyszczeń, jak: pył, NOx, SOx, NH3, LZO, HCl i HCN występują prawie we wszystkich BREFach chemicznych, w niektórych zarówno na poziomie ogólnym, jak i specyficznym dla określonych procesów/produktów.
Według założeń Komisji proces tworzenia takiego „ogólnego BREF-u” dla chemii przebiegałby zatem następująco:
- Zebranie pełnych danych z całego sektora chemicznego dot. technik ograniczania emisji oraz poziomów emisji dla zanieczyszczeń charakterystycznych dla sektora;
- Zapewnienie reprezentatywności zbieranych danych (uwzględnienie np. skali instalacji, położenia geograficznego, charakterystyki gazów odlotowych);
- Zapewnienie zebrania danych ze specyficznych procesów, które mogą wymagać odrębnego podejścia (przy wykorzystaniu informacji z obecnych BREF-ów lub z legislacji krajowej);
- Przeprowadzenie dokładnej analizy danych;
- Określenie ogólnych poziomów BAT-AELs dla emisji do powietrza dla całego sektora tam gdzie to możliwe i właściwe;
- Zidentyfikowanie produktów/procesów/podsektorów wymagających indywidual-nego podejścia.
Takie rozwiązanie będzie wymagało dużego zaangażowania sił i środków na początkowym etapie, ale powinno zapewnić większą efektywność procesu w dłuższej perspektywie czasowej.
Jak już wspomniano, Komisja Europejska wydaje się być bardzo przywiązana do swojego pomysłu. Także Kraje Członkowskie UE co do zasady zgodziły się na takie podejście, podkreślając jednak potencjalne ryzyko nie dostosowania ogólnych wymagań do indywidualnych przypadków ze względu na różnorodność procesów i produktów występujących w przemyśle chemicznym. Komisja jako kontrargument przytacza dane, że w sektorze chemicznym w 2011 roku funkcjonowało ok. 5000 instalacji, wobec 17 000 obiektów hodowli drobiu lub trzody chlewnej. A dla hodowli mamy przecież jeden BREF.
Argument ten wydaje się dość chybiony, gdyż trudno porównywać te branże, nie tylko pod kątem oddziaływań na środowisko, ale przede wszystkim stopnia skomplikowania i różnorodności procesów. O ile technik hodowli drobiu, czy trzody chlewnej jest raptem kilka, to stosowane w praktyce i rozpoznane procesy/metody produkcji chemikaliów należy liczyć w setkach, a nawet tysiącach. Tym niemniej, biorąc pod uwagę nastawienie wszystkich stron, można się spodziewać, że niedługo rozpoczną się prace nad ogólnym BREF-em dla przemysłu chemicznego.
Czy ma to szanse na powodzenie?
Oczywiście, diabeł jak zwykle tkwi w szczegółach...
Cały materiał przeczytacie w najbliższym magazynie Chemia Przemysłowa 2/2015
fot. freeimages.com