Rekordowy przerób LOTOSU
Rosyjska ropa
Oprócz planów połączenia z Orlenem i PGNiG, szeroko komentowane są niedawno podpisane przez PKN i LOTOS aneksy do umów z Rosją na dostawy ropy naftowej. Spółka z Gdańska ma współpracować tu z Rosnieft Oil Company, a wartość kontraktu wyniesie 5 mld zł.
– Sprawa budzi niepotrzebnie takie emocje, lecz widać każdy kontrakt z Rosją musi je wywoływać – komentuje Marek Sokołowski. – Faktem jest, że umowę zawarliśmy na zdecydowanie lepszych warunkach niż w przeszłości. Rosnieft jest jednym z kilku dostawców. Pamiętajmy, że nasze rafinerie nie muszą – jak się powszechnie sądzi – przerabiać tylko ropy z Rosji. Mamy elastyczność przerobową, a posiadając w Gdańsku dwie destylacje miksujemy ropy zakupione z różnych kierunków, także własne, by dostosować wsad do optymalnej pracy instalacji – mówi wiceprezes Marek Sokołowski. Proces dywersyfikacji kierunków dostaw rop jest prowadzony w Gdańsku od wielu lat, badamy też nowych dostawców, analizujemy różne oferty i sprawdzamy przerób przy określonej strukturze marż. – W 2015 r. około 25% ropy pochodziło z innych źródeł niż Rosja. To już duże zdywersyfikowanie kierunku dostaw – konkluduje Marek Sokołowski.
Wypowiedzi pochodzą z debaty „Wyzwania polskiej chemii 2020”, zorganizowanej w ramach XXII sympozjum naukowo-technicznego „Chemia 2016”.