Cena ropy w USA w trendzie wzrostowym; spodziewany spadek zapasów surowca
Ceny ropy naftowej na giełdzie paliw w Nowym Jorku rosną już kolejną sesję z rzędu. Na rynku spodziewany jest spadek amerykańskich zapasów surowca - podają maklerzy.
Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na sierpień na giełdzie paliw NYMEX w Nowym Jorku jest wyceniana po 43,51 USD, po zwyżce o 13 centów, czyli 0,3 proc.
Brent w dostawach na sierpień na giełdzie paliw ICE Futures Europe w Londynie zwyżkuje o 16 centów do 45,99 USD za baryłkę.
Na rynku spodziewany jest spadek zapasów ropy - analitycy oceniają, że w ubiegłym tygodniu amerykańskie zapasy surowca spadły o 2,25 mln baryłek.
We wtorek raport o zapasach paliw w USA przedstawi niezależny Amerykański Instytut Paliw (API). Dzień później, jak zwykle, zrobi to Departament Energii USA (DoE).
Zapasy ropy w USA wynosiły na koniec marca rekordowe 535,5 mln baryłek. Rezerwy te jednak stale spadają, ale za to rośnie amerykańska produkcja ropy - ostatnio wynosiła ona ponad 9,3 mln baryłek dziennie - najwyżej od sierpnia 2015 r.
W styczniu kraje OPEC rozpoczęły ograniczanie wydobycia ropy w ramach kartelu do 32,5 mln baryłek dziennie (b/d), czyli o 1,2 mln b/d, aby wesprzeć notowania surowca. Porozumienie to nie obejmuje m.in. Libii.
Państwa niezrzeszone w OPEC zgodziły się na ograniczenie produkcji ropy o 600 tys. baryłek dziennie, z czego Rosja o 300 tys. b/d. To porozumienie ma obowiązywać do końca czerwca.
Pod koniec maja kraje zrzeszone w OPEC oraz pozostali główni producenci ropy zgodzili się na wydłużenie cięć w wydobyciu ropy naftowej o 9 miesięcy, począwszy od lipca 2017 r. Cięcia zostały utrzymane na obecnym poziomie, czyli 1,8 mln baryłek dziennie.
W poniedziałek ropa w USA zdrożała o 37 centów, czyli o 0,9 proc., do 43,38 USD za baryłkę.
Od początku czerwca surowiec stracił na wartości prawie 10 procent, a ostatnie 5 tygodni kończył ze spadkiem notowań.
Źródło: PAP
Fot.: 123rf.com