BASF: Barierą w rozwijaniu innowacyjnych produktów jest brak dobrego prawa
W nadchodzących 50 latach rolnicy będą musieli wyprodukować więcej żywności niż przez minione stulecia. Dlatego innowacje dla zrównoważonego rolnictwa to podstawa, jeżeli chcemy sprostać wyzwaniu wyżywienia rosnącej populacji przy ograniczonych zasobach naturalnych - zgodzili się uczestnicy panelu „Regulacje UE czy innowacje? Co wpłynie na konkurencyjność rolnictwa krajów Grupy Wyszehradzkiej?”, który odbył się 6 września podczas Forum Ekonomicznego w Krynicy.
Czesław Siekierski, Przewodniczący Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi Parlamentu Europejskiego zwrócił uwagę, że na ziemi będzie wkrótce 9-10 mld ludzi co oznacza, że produkcja rolna musi wzrosnąć o ok. 75%. Nie da się tego osiągnąć bez przemysłu chemicznego i środków ochrony roślin, którym UE stawia wysokie wymagania. Inwestowanie w coraz bardziej zrównoważoną produkcję żywności musi odbywać się wspólnym wysiłkiem wszystkich uczestników łańcucha dostaw żywności.
Odrębnym problemem jest kwestia postulowanych w ostatnim czasie na szczeblu europejskim zakazów niektórych środków ochrony. Rozumiejąc argumenty środowiskowe należy jednak wskazać na konieczność zapewnienia europejskim rolnikom nowych, lepszych środków, które zastąpiłby dotychczasowe. W przeciwnym razie nasze rolnictwo przegra konkurencję z głównymi globalnymi producentami rolnymi i staniemy się uzależnieni od importu żywności, przy produkcji której nie stosuje się europejskich standardów, zaznaczył Europoseł Siekierski.
Uczestnicy dyskusji zgodzi się, że dostęp do skutecznych preparatów jest szczególnie ważny z punktu widzenia rolników z krajów Grupy Wyszehradzkiej. Laszlo Vasa z Instytutu Spraw Zagranicznych i Handlu Węgier podkreślił, że potrzeba więcej współpracy pomiędzy krajami regionu, szczególnie w Parlamencie Europejskim. W kwestii regulacji unijnych mamy wspólne interesy, a często brakuje mocnego głosu Europy Środkowo - Wschodniej w Brukseli.
Nadmierne restrykcje wspierają rozwój szarej strefy
Środki ochrony roślin to obok lekarstw najbardziej kontrolowana i uregulowana prawnie gałąź przemysłu chemicznego. Wprowadzenie nowego preparatu na rynek oznacza około 10 lat pracy, ponad 100 różnego rodzaju badań i kilkadziesiąt tysięcy stron dokumentacji. Analiza kwestii bezpieczeństwa stanowi średnio 30% kosztów związanych z wprowadzaniem do sprzedaży nowej substancji czynnej. Firmy innowacyjne, takie jak BASF Polska, dążą do opracowywania nowoczesnych produktów jak najbardziej przyjaznych dla środowiska. BASF rozwija innowacje wspólnie z polskimi firmami, min. Grupą Azoty czy ADOB. Barierą w rozwijaniu innowacyjnych produktów jest brak dobrego prawa, gwarantującego przemysłowi chemicznemu stabilne funkcjonowanie.
Z punktu widzenia producentów, ale także rolników, najważniejsze, aby prawo było przewidywalne, a o kształcie regulacji decydowały dowody naukowe, nie kwestie polityczne – podkreślił Cezary Urban, Dyrektor Działu Środków Ochrony Roślin BASF Polska i Przewodniczący Zarządu Polskiego Stowarzyszenia Ochrony Roślin.
Zwrócił również uwagę, że nadmierne restrykcje prowadzą często do odwrotnych skutków. Rolnicy pozbawieni możliwości korzystania ze skutecznych metod ochrony, stosują w nadmiarze pozostałe preparaty chemiczne o innym zastosowaniu lub sięgają po środki ochrony z nielegalnego źródła.
Jedna butelka podrobionego środka może spowodować szkody w całym areale upraw. Na szarej strefie branża traci blisko 100 mln euro rocznie. Straty budżetu państwa tylko z tytułu VAT to ok. 40 mln zł. Legalne środki ochrony roślin, to przebadane preparaty i stosowane zgodnie z zaleceniami nie stanowią zagrożenia dla zdrowia ludzi czy środowiska – dodał Cezary Urban.
Jacek Janiszewski, były minister rolnictwa, zaznaczył, że potrzeba stabilnych regulacji w rolnictwie łączy kraje regionu, a prawo nie powinno być uchwalane pod wpływem emocji. Przypomniał, że w latach 60-tych Europa odpowiadała za 44% zabezpieczenia żywnościowego świata, podczas gdy dziś, pomimo podwojenia produkcji, jest to tylko 24%.
Rolnictwo a ochrona przyrody
Na potrzebę promocji dobrych praktyk rolniczych zwróciła uwagę Patrycja Adamska, Patrycja Adamska reprezentująca UNEP/GRID-Warszawa, organizację realizującą w Polsce misję Programu Narodów Zjednoczonych ds. Środowiska (UN Environment).UNEP/GRID Polska, agendy ONZ zajmującej się ochroną środowiska naturalnego. Jej zdaniem pogodzenie rozwoju rolnictwa z ochroną przyrody to duże wyzwanie, a promowanie dobrych praktyk pomaga mu sprostać. Jako społeczeństwo mamy wspólny interes w dbaniu o środowisko naturalne, od jego stanu zależy bowiem zarówno jakość plonów rolników, jak i zdrowie nas wszystkich. Promowanie dobrych praktyk rolniczych, takich jak m.in. tworzenie zielonej infrastruktury, wspieranie populacji zapylaczy i ptaków, integrowana ochrona roślin oraz bezpieczne korzystanie ze środków ochrony, powinno być wspólnym zadaniem administracji, przemysłu chemicznego i organizacji społecznych.
Da się pogodzić opłacalność rolnictwa z ochroną przyrody – podkreśliła Patrycja Adamska.
Komentarze