Pierwszy na świecie pociąg wodorowy „z polskimi korzeniami” zaprezentowany na torze w Żmigrodzie
Coradia iLint – to nazwa pierwszego na świecie pasażerskiego pociągu wodorowego, którego polska premiera odbyła się 22 czerwca na torze testowym Instytutu Kolejnictwa w Żmigrodzie, koło Wrocławia. Jak wskazuje producent – firma Alstom – pociąg jest w pełni bezemisyjny: w trakcie użytkowania wytwarza jedynie parę wodną i wodę.
Z polskimi korzeniami
Antonio Moreno, dyrektor zarządzający Alstom w Europie Środkowej i Wschodniej, podkreślił, że Coradia iLint to pociąg, który ma „polskie korzenie”, ponieważ niewyposażone wagony iLinta są produkowane w Polsce: w zakładzie Alstom Konstal w Chorzowie”.
Coradia iLint to pasażerski skład wyposażony w ogniwa paliwowe, które przetwarzają wodór w energię elektryczną.
Technologia wodorowa – to nie jest przyszłość, to już się dzieje” – mówił Antonio Moreno.
1 pociąg jak 400 samochodów
Jak powiedział Artur Fryczkowski, dyrektor sprzedaży i rozwoju biznesu Alstom w Polsce, na Ukrainie i w Krajach Bałtyckich, zastąpienie jednego pociągu spalinowego pociągiem Coradia iLint przyczynia się w ciągu roku do redukcji takiej ilości CO2, jaką rocznie emituje 400 samochodów.
Fryczkowski podkreślił, że w pojeździe zastosowano inteligentny system zarządzania energią, dzięki czemu efektywność napędu zastosowanego w Coradia iLint jest porównywalna z klasycznym zespołem spalinowym, wykorzystywanym w transporcie kolejowym.
Tysiąc km na jednym tankowaniu
Pociąg może przejechać na jednym tankowaniu około tysiąca kilometrów.
W ruchu regionalnym to jest cały dzień bez tankowania – mówił Artur Fryczkowski.
160-300 pasażerów
Skład może poruszać się z maksymalną prędkością do 140 km/h. Na pokład może zabrać w zależności od konfiguracji od 160 do 300 pasażerów.
Zdaniem Sławomira Nalewajki, dyrektora zarządzającego Alstom w Polsce, na Ukrainie i w Krajach Bałtyckich, pociągi Coradia iLint to ogromna szansa dla Polski na ograniczenie emisji CO2, a nawet na dekarbonizację transportu szynowego.
Dzięki wodorowemu transportowi publicznemu regionalni operatorzy mogą stać się wzorem zrównoważonej mobilności. Doświadczyły tego ostatnio Niemcy, Holandia i Austria, które przetestowały i wdrażają lub planują wdrożenie pociągów wodorowych” - mówił Nalewajka.
Jak podkreślił, jeśli w Polsce wybudowane zostaną stacje tankowania i zostanie ogłoszony przetarg na pociągi wodorowe, zakład Alstom Konstal będzie dysponował wszystkimi zasobami niezbędnymi do wyprodukowania takiego taboru.
Obecny na prezentacji ambasador Francji w Polsce Frédéric Billet zauważył, że firma Alstom obecna jest w Polsce w sektorze transportu od 20 lat. „Alstom Polska w 12 zakładach zatrudnia niemal 4 tys. pracowników. Inwestycje spółki w rozwój polskich zakładów sięgnęły 300 mln euro w ciągu ostatnich 25 lat” - wyliczał Billet. Dodał, że Alstom jest największym producentem taboru kolejowego w Polsce, a ponad 50 proc. podzespołów pozyskuje od polskich podwykonawców.
Billet wskazał też, że technologia wodorowa zastosowana w Coradia iLint jest jednym z narzędzi, które mogą pomóc sprostać wyzwaniom neutralności klimatycznej w ramach Europejskiego Zielonego Ładu.
Kurują w Niemczech
Pociągi wodorowe kursują już w Niemczech, a pierwsze seryjne pojazdy będą tam regularnie eksploatowane od 2022 r. Alstom będzie dostarczać te składy również do Włoch i Francji.
Ponadto Coradia iLint przeszedł pomyślnie testy w Holandii i Austrii. W zeszłym roku pociąg wodorowy Coradia iLint przez trzy miesiące jeździł w regularnych przewozach pasażerskich dla kolei austriackich, zastępując tam pociągi spalinowe.
Komentarze