Partner serwisu
20 maja 2014

Witold Szczypiński: Cel to scalić UR

Kategoria: Rozmowa z...

– Nie będziemy ingerować w to, że część spółek zastosowała odmienny system zarządzania UR. Ważne jest, aby wdrażanie było prowadzone równolegle i każdy zakład – pomimo swojej odmienności – był zintegrowany – mówi Witold Szczypiński, wiceprezes zarządu, dyrektor generalny Grupy Azoty S.A., który opowiada również o pozyskaniu własnych źródeł surowców oraz konkurencyjności polskich zakładów chemicznych.

Witold Szczypiński: Cel to scalić UR

W Grupie Azoty opracowywana jest aktualnie nowa strategia dotycząca utrzymania ruchu. Projekt został już wstępnie zatwierdzony. Jakie są jego główne założenia?
Planowanie postojów remontowych to istotny element strategii utrzymania ruchu w każdym zakładzie – w Grupie Azoty ma ona na celu wykorzystanie maksymalnych synergii wynikających z konsolidacji, a postoje remontowe planuje się wspólnie na poziomie spółek Grupy. W planowaniu – dla przyjęcia najlepszej strategii – uwzględnia się nowoczesne narzędzia, m.in.Risk Based Maintenance czy Reliability Based Maintenance. Pomocne są również systemy informatyczne (SAP PM), w których zastosowano strukturę obiektów uwzględniającą m.in. krytyczność kluczowych składników majątku produkcyjnego.
W nowej strategii będziemy dążyć do zastosowania we wszystkich spółkach programów typu CMMS, generujących
m.in. jednolite wskaźniki KPI (Key Performance Indicator) – program ułatwi nam obsługę owych wskaźników
oraz umożliwi ich automatyczne generowanie, dzięki czemu pojawi się możliwość wykonania bench-markingu jakości i efektywności prowadzonych procesów obsługi majątku produkcyjnego w Grupie i poza nią. W tej chwili pracujemy nad programem doskonałości operacyjnej. Na ostatniej radzie zarządu projekt został zatwierdzony – sądzę, że w drugiej połowie roku będzie już wdrożony.

Strategia obejmuje wszystkie spółki Grupy Azoty?
Nie będziemy ingerować w to, że część spółek zastosowała odmienny system zarządzania UR. Ważne jest, aby
wdrażanie było prowadzone równolegle i każdy zakład – pomimo swojej odmienności – był zintegrowany. Mam tu na myśli kwestię analizy danych czy analiz historycznych. Podobnie jest z wskaźnikami – choć będziemy mieli
takie same, to jednak dla każdego zakładu budowane będą inaczej ze względu chociażby na różne sposoby zbierania danych. Dobry przykład to system TPM, który został wdrożony w Policach i w Kędzierzynie na dwóch
wytwórniach, w różny sposób. Plan natomiast jest jeden – do 2016 roku utrzymanie ruchu we wszystkich zakładach
Grupy powinno być scalone.

ZAMKNIJ X
Strona używa plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. OK, AKCEPTUJĘ