– Polski przemysł, również chemiczny, ma pieniądze i coraz częściej słyszymy, że będzie je przeznaczał na badania i rozwój. Poza chemią nie ma nigdzie tak dobrze rozwiniętych instytucji badawczych – mamy więc potencjał i dużą szansę, tylko musimy ją dobrze wykorzystać tak, aby stać się liderem innowacji – stwierdził Jerzy Majchrzak z Ministerstwa Gospodarki.

Nowe materiały i ekologiczne technologie z wykorzystaniem m.in. surowców odnawialnych pochodzenia rolniczego – przetwarzanych do produktów bioaktywnych o dużej wartości dodanej (dodatki spożywcze, barwniki, kosmetologia, farmacja) – nie tylko mniej obciążają środowisko, ale przede wszystkim są bardzo kosztowne.

– Do rozkręcenia tego interesu, bliskiego chemii, potrzebny jest kapitał, który – mam nadzieję – znajdzie się w polskim przemyśle chemicznym – mówił Cezary Możeński (Instytut Nawozów Sztucznych). – Ten jeden procent – kilkadziesiąt milionów złotych – które przemysł może wydać na rozwój innowacji, przeznaczy na obszar nowoczesnych substancji bioaktywnych, bo tu naprawdę leżą duże pieniądze – podkreślił prof. Możeński. – Jeszcze większe leżą w grafenie, na którego czeka m.in. elektronika. Czy będziemy tu liderem i czy będzie to nasza narodowa specjalność, która zmieni obraz polskiej fizykochemii i przemysłu – okaże się w najbliższej przyszłości – dodał.

NANOtechnologia

Na jakim etapie jest dzisiaj nanotechnologia? Czy może ona wyprzeć klasyczną inżynierię materiałową? – W dziedzinie bio- i nano- światowa nauka wydaje się być blisko przemysłu – to jedyna droga do lepszego rozwoju – podkreślił prof. Szczepan Zapotoczny (Uniwersytet Jagielloński). – Jednym z podstawowych kryteriów redukcji energii i materiału niezbędnego do osiągnięcia pożądanych parametrów jest miniaturyzacja. Nanocząstki srebra, grafen – to są właściwe trendy – dodał prof. Zapotoczny.

REACH i nowa perspektywa

– Branża chemiczna reprezentuje bardzo duży poziom świadomości, jeżeli chodzi o spełnienie wymagań i norm środowiskowych. Jednak spójrzmy co wywołała regulacja REACH – mówił Andrzej Krueger z Instytutu Ciężkiej Syntezy Organicznej. – Opracowując nowe produkty mamy świadomość, że przeprowadzenie całej procedury rejestracyjnej wiąże się z dużymi kosztami. To w rezultacie wpływa na rozwój technologiczny – opracowywane są produkty, które można otrzymać lepiej i taniej, i które są już zarejestrowane – wtedy koszty wprowadzenia ich na rynek są niższe. Myślę, że do pewnego czasu tak będzie  – zauważył dyrektor Instytutu.

Dyrektor Krueger sądzi, że pomocna przy współpracy nauki z przemysłem ma być nowa perspektywa finansowania, w której w pracy przy projektach badawczo-rozwojowych – wnioskowanych przez przedsiębiorców – zaplecze badawcze będzie dofinansowane w 100%: – Warto zastanowić się więc jakie podjąć działania, żeby mieć technologie za rok czy dwa; a które z nich mogą poczekać i skorzystać z możliwości jakie stwarza nowa perspektywa UE. Kluczem do tego jest właściwa strategia rozwoju – podkreślił Andrzej Krueger.

Wypowiedzi pochodzą z XVIII Konferencji Trendy Ekorozwoju w Przemyśle Chemicznym, zorganizowanej 21-23 maja w Krynicy Zdrój.