Partner serwisu
25 lipca 2022

Zautomatyzowana kontrola jakości w przemyśle

Kategoria: Artykuły z czasopisma

Zakłady przemysłowe w Polsce coraz częściej decydują się na nowoczesne rozwiązania z dziedziny automatyki, szczególnie wtedy, kiedy powstają nowe inwestycje. Duży nacisk na automatyzację jest widoczne m.in. w kontroli jakości. Czy analizatory zastąpią „czynnik ludzki”?

Zautomatyzowana kontrola jakości w przemyśle

W dzisiejszych czasach, dobie nieustannego rozwoju, automatyzacja staje się nieodzowną częścią naszego życia. Spotykamy się z nią
w pracy, domu, samochodzie czy też podczas zakupów w supermarkecie. Czy tego chcemy, czy nie coraz bardziej jesteśmy na nią podatni i nie zdajemy sobie sprawy z tego, że staliśmy się jej integralną częścią.

Automatyzacja ułatwia wszystkim funkcjonowanie (to nie ulega wątpliwości), a dzięki niej zyskujemy cenny czas, którego obecnie nam tak bardzo brakuje. Oszczędność owego czasu ma bezpośrednie przełożenie na korzyści finansowe, dlatego też w ostatnich latach duży nacisk na automatyzację można zaobserwować w przemyśle, a szczególnie jest to widoczne w kontroli jakości.

Wraz ze wzrostem zainteresowania automatyzacją można również zaobserwować wprost proporcjonalnie zwiększający się lęk wśród pracowników laboratorium. Często automatyzacja, która pojawia się w zakładach przemysłowych, jest utożsamiana ze zwiększonym ryzykiem utraty pracy, co może być uzasadnioną obawą. Patrząc na to z innej strony, w dobie postępu, automatyzacja w niedalekiej przyszłości będzie stała na czele większości procesów, ale to nie znaczy, że pracownicy staną się niepotrzebni. Obawa przed „nowym” i „zmianą” ma tu kluczowe znaczenie.

Kontrola jakości w przemyśle

Zasadniczym elementem procesów produkcyjnych jest kontrola jakości, która nieustannie musi dostosowywać się do zmieniających się trendów i przepisów, a one dokładnie określają, co należy spełnić, aby określony produkt został dopuszczony do sprzedaży. Pod ciągłym nadzorem pozostają nie tylko wytwarzane dobra, ale także półprodukty, które służą do ich produkcji. Ponadto w wielu branżach przemysłu ścisłej kontroli poddawane są odpady poprodukcyjne, tj. ścieki, gazy czy też odpady stałe, na co presję wywierają pojawiające się nowe regulacje w kwestii ochrony środowiska. Przekroczenie wymaganych norm może wiązać się z wysokimi karami, które
zostają nakładane na zakłady produkcyjne, dlatego bardzo ważny jest ciągły monitoring uwalniających się substancji chemicznych i ewentualna optymalizacja procesu bądź sprawności przyzakładowych oczyszczalni ścieków.

Zakłady produkcyjne często pracują na granicy wydajności i zobowiązane są do dotrzymania określonych terminów, a ewentualne przestoje są bardzo niekorzystne. Ważne jest, aby raporty analiz od działów kontroli jakości otrzymywane były w takim czasie, aby możliwie szybko zareagować na ewentualnie pojawiające się problemy z procesem. Laboratoria kontroli jakości mają „pełne ręce roboty” i zdarza się, że tryb pracy i metody laboratoryjne, które wykorzystują, nie pozwalają im na spełnienie wymagań procesowych, ze względu na brak możliwości skrócenia czasu, w jakim uzyskiwane są wyniki oznaczeń.

Ograniczenia, którymi obciążone są laboratoria kontroli jakości, poniekąd wymuszają na zakładach przemysłowych zmianę dotychczasowego trybu pracy i dostosowanie systemu do obecnych realiów. Aktualna sytuacja powoduje, że zarząd nie dość, że stara się zachować wydajność produkcyjną na bieżącym poziomie, to mając z tyłu głowy modernizację, usilnie próbuje tę efektywność zwiększyć. Z pomocą przychodzi zautomatyzowanie kontroli jakości i przeniesienie jej na produkcję, co z jednej strony w znacznym stopniu może ułatwić pracę, a z drugiej zaś budzi niepokój wśród pracowników
laboratoryjnych.

Zakłady przemysłowe w Polsce coraz częściej decydują się na nowoczesne rozwiązania z dziedziny automatyki, szczególnie wtedy, kiedy powstają nowe inwestycje. Analizatory procesowe znajdują zastosowanie w przemyśle petrochemicznym, chlorowym,
motoryzacyjnym, górniczym czy też w przedsiębiorstwach wodno-kanalizacyjnych. Niemniej jednak w Polsce tego typu innowacje stanowią niewielki procent tego, co można zaobserwować chociażby u naszych zachodnich sąsiadów. W ostatnich latach największe zainteresowanie automatyzacją odnotowuje się w Niemczech, USA oraz Chinach. Tam każdy nowy zakład produkcyjny od samego początku jest projektowany w taki sposób, aby możliwie w jak największym stopniu go zautomatyzować, zarówno pod kątem samego procesu wytwarzania, jak i kontroli jakości. Starsze zakłady są nieustannie modernizowane w nadziei na znaczne usprawnienie procesu.

Analizatory procesowe to przyrządy, które do najtańszych nie należą i z reguły potrzeba więcej czasu, aby nastąpił zwrot z inwestycji. Często wizja tego, że inwestycja w aparat, który dopiero za kilka lat będzie przynosił realne korzyści finansowe, może stanowić barierę, zniechęcającą do automatyzacji. Owszem, patrząc ze strony wyłącznie finansowej, może powodować to pewne obawy, ale kiedy szerzej się na to spojrzy, korzyści wynikające z tego typu inwestycji są niepodważalne. Aby to zaobserwować należy głębiej przyjrzeć się, jak wygląda kontrola jakości w laboratorium, a jak za pomocą analizatorów procesowych, co zostanie przedstawione w dalszej części artykułu.

 

Cały artykuł opublikowany w czasopiśmie "Chemia Przemysłowa" nr 2/2022. Zapisz się na newsletter portalu kierunekCHEMIA.pl, aby na bieżąco otrzymywać bezpłatny dostęp do elektronicznych wersji aktualnych numerów.

źródło: Piotr Kwiatkowski, specjalista ds. analizy procesowej
fot. 123rf.com/zdj. ilustracyjne
Nie ma jeszcze komentarzy...
CAPTCHA Image


Zaloguj się do profilu / utwórz profil
ZAMKNIJ X
Strona używa plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. OK, AKCEPTUJĘ