To stabilny rynek, który zdecydowanie ma przyszłość
Wosk do kredek i wosk do plasteliny to dwa wyjątkowe produkty, które dedykowane są dla najmłodszych. Warto wiedzieć, że co roku na całym świecie sprzedawane są miliardy opakowań kredek i plasteliny, a oba produkty, w których zastosowano woski z Jasła i Czechowic – Dziedzic, trafiają do największych polskich sieci sprzedaży.
- To jest stabilny rynek, który już od wielu lat utrzymuje się na stałym poziomie sprzedaży, chociaż faktycznie okres pandemii sprzyjał wzrostowi zainteresowania takimi produktami - podkreśla Mateusz Kłaczek, Kierownik Rozwoju Produktu spółki Polwax i dodaje - My jednak jesteśmy tylko dostawcą surowców i nie produkujemy wyrobów końcowych, stąd nie dysponujemy pełnymi danymi rynkowymi.
Oba wspomniane produkty powstają z wyselekcjonowanej mieszanki wosków parafinowych, które oczyszcza się głęboko w procesie rafinacji, po czym – jeżeli przeznaczony jest do kredek - miesza z dodatkiem, który utwardza mieszankę, aby móc wyprodukować z niej kredki. W zależności od wielkości zapotrzebowania woski mogą być dostarczane ciekłe w ogrzewanych cysternach lub w kartonach. Dodatkowo Wosk do Kredek oferujemy także w postaci tafli i granulek.
Zacznijmy od jakości
Polwax sprzedaje producentom gotowych wyrobów wosk, który mógłby być używany jako bezpośredni dodatek do żywności, żeby nawet gdyby doszło do przypadkowego połknięcia przez dziecko plasteliny czy odgryzionego kawałka kredki to bezpieczeństwo dalej byłoby możliwe do zagwarantowania.
- Sprzedajemy wyłącznie produkt nie barwiony – zauważa M. Kłaczek. - Wynika to jednak z kilku dobrych powodów. Odbiorcy zamawiając wosk niebarwiony zamawiają tylko jeden produkt w większej ilości, a nie na przykład dziesięć różnych wosków. Jest to uwarunkowane głównie tym, iż niektórzy producenci mają swoją paletę kolorów, czy też dobrane, nie rzadko od lat, barwniki. Dlatego lepiej jest im kupić wosk niebarwiony i nadać mu kolor według własnych potrzeb. Ponadto plastelina może być barwiona nie tylko barwnikami, ale także pigmentem, bezpośrednio na etapie produkcji. Dla nas z kolei łatwiej jest utrzymać dostępność i zagwarantować jakość jednego produktu zamiast kilku, być może kilkunastu jego wersji - podsumowuje.
Trudno dziś jednoznacznie prognozować przyszłość tego rynku. Choć nie jest to rynek, który gwarantuje ekspotencjalny wzrost, to zdecydowanie ma on przyszłość. Moim zdaniem szczególnie teraz w czasie bardzo dynamicznego rozwoju dużych modeli językowych i sztucznej inteligencji, kiedy trudno przewidzieć jak będzie wyglądał rynek pracy naszych dzieci warto by rozwijać także ich umiejętności manualne.
Komentarze