Obecnie Grupa LOTOS, przy współpracy z Lotos Petrobaltic, prowadzi poszukiwania gazu konwencjonalnego, jak i niekonwencjonalnego. – W trakcie odwiertów poszukiwawczych na naszych koncesjach gazowych pobrano rdzenie i je zbadano. Okazało się, że na głębokościach, na których występują pokłady gazu łupkowego znajdują się węglowodory ciekłe oraz gaz ziemny, natomiast ich ilości nie uzasadniają ekonomiczne ich wydobycia, gdyż jest ono znaczniej droższe na morzu niż na lądzie – podkreślał Blew.

Dyrektor Grupy LOTOS wspomniał również o prowadzonych wspólnie z PGNiG pracach poszukiwawczych w północno-wschodniej Polsce. – Wykonaliśmy już badania sejsmiczne 2D na koncesji Górowo. Na ich podstawie, pod koniec roku podejmiemy decyzję dotyczącą ewentualnych kolejnych etapów prac – zaznaczył dyrektor.

– Jeżeli chodzi o gaz konwencjonalny, w tej chwili pracujemy wspólnie z CalEnergy nad projektem zagospodarowania złoża gazowego B4 i B6, w których zasoby szacuje się na 4,3 mld m³ gazu.  Prawdopodobna wartość inwestycji to 1,6 mld złotych – wyjaśnił Wojciech Blew. Gaz w pierwszym okresie produkcji, w ilości 40 000 m³ zostanie doprowadzony na ląd do Władysławowa. Tam zostanie zbudowana stacja uzdatniająca gaz do jakości gazu sieciowego. Następnie będzie on skierowany przez rurociągi dystrybucyjne do sieci przesyłowej albo w rejon magazynu kawernowego, a stamtąd do gdańskiej rafinerii. – Wydobycie uruchomimy w 2018 roku, czyli w momencie, kiedy zwiększymy zapotrzebowanie rafinerii na gaz – z uwagi na realizowane już dziś projekty, m.in. instalację koksowania – do wielkości około 800-900 mln m³ rocznie – mówił Blew. – Wówczas kilkadziesiąt tysięcy m³/h gazu będzie pochodziło z własnego wydobycia, pozostała część to gaz sieciowy zakupiony od PGNiG i innych odbiorców.

XXI edycja sympozjum „Chemia 2015” odbyła się w Płocku 21-22 stycznia. Organizatorem była firma BMP, a honorowym gospodarzem PKN ORLEN S.A.