Partner serwisu
02 czerwca 2015

Piotr Sarnecki: Ciągły postęp

Kategoria: Rozmowa z...

– Opony różnych producentów wyglądają podobnie tylko z daleka – są czarne i okrągłe. Na tym kończą się podobieństwa. Każda z fi rm nie tylko stosuje swoje unikalne technologie, zastrzeżone i bardzo silnie chronione, ale również wydaje mnóstwo środków fi nansowych na to, aby opony były coraz lepsze i zapewniały jeszcze większe bezpieczeństwo – mówi Piotr Sarnecki, Dyrektor Generalny Polskiego Związku Przemysłu Oponiarskiego.

Piotr Sarnecki: Ciągły postęp

Ponad 9,5 mln sztuk sprzedanych opon rocznie... Jak wygląda dziś polski rynek opon?
Jeśli chodzi o wielkość rynku, jesteśmy 3-4 krajem w Unii w przypadku opon zimowych i na 5-6 miejscu, jeśli chodzi o opony letnie. To bardzo dobra pozycja, co nie znaczy, że nasze opony – szczególnie w starszych samochodach – nie wymagają wymiany. Dziś zatem Polska jest dużym i znaczącym producentem. W czterech fabrykach, czyli w: Dębicy, Olsztynie, Poznaniu i Stargardzie, codziennie produkowanych jest 130 tys. sztuk opon, a rocznie – ponad 35,5 mln.


Większość trafi a na eksport?
Zdecydowanie. Około 1/3 produkcji sprzedawana jest na rynek wewnętrzny. Licząc z oponami ciężarowymi, to nieco ponad 10 mln.

Przemysł oponiarski jest silnie związany z rynkiem motoryzacyjnym. Czy również jego problemy są z nim związane?
Większość. Spadek sprzedaży samochodów nowych czy używanych wpływa bezpośrednio na branżę oponiarską, która składa się z dwóch podstawowych segmentów. Pierwszy to opony sprzedawane do fabryk samochodowych i tam montowane, jako nowe. I drugi – opony kierowane na rynek części zamiennych. Każdy z tych segmentów zależy w bezpośredni sposób od ilości samochodów, które są na rynku. Więc jeśli wymiana parku samochodowego będzie postępować w krajach, które – tak jak Polska – mają bardzo znaczny odsetek samochodów starych, to cała branża motoryzacyjna, w tym przemysł oponiarski, na pewno to odczuje.

ZAMKNIJ X
Strona używa plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. OK, AKCEPTUJĘ