Partner serwisu
28 lutego 2017

Energooszczędna chemia

Kategoria: Zdaniem Szczęśniaka

Dzisiaj energia już nie może być tania. Ma być droga, by ją oszczędzać,  bo jak oszczędzać coś, co jest tanie? Gdy opanowano pokojową produkcję energii elektrycznej z reakcji jądrowej (bo najpierw opanowano wojskową), Lewis L. Strauss, szef amerykańskiej Komisji Energii Atomowej powiedział: „nasze dzieci będą cieszyć się energią elektryczną zbyt tanią by ją mierzyć”.

Energooszczędna chemia

Dzisiaj to powiedzenie jest wyśmiewane, uważa się je za „niechlubne”, no bo jak? energia ma być przecież oszczędzana, więc musi być droga. A jak jest droga to cieszą się  specjaliści od ocieplenia klimatu i ci, którzy zainwestowali w spekulacje na ropie naftowej. Jasne jest, kto się nie cieszy -  ci którzy płacą rachunki.

Jednak cieszy się i chemia. Podskakuje w górę z każdą nową dyrektywą o oszczędności energetycznej, z kolejną zapowiedzią kolejnej „Strategii Rozwoju” naszego rządu. Każda bowiem strategia za fundament przyjmuje, że właśnie efektywność energetyczna to klucz do sukcesu. Dla chemii, specjalizującej się w produktach oszczędzających zużycie energii – z pewnością.

W każdej bowiem dziedzinie, gdzie oszczędność energii jest ważna, tym ważniejsza jest chemia. Weźmy budownictwo – rynek potężny, około 40 procent zużycia energii w kraju to ogrzanie (i od niedawna też chłodzenie) budynków.  Z każdą normą czy warunkami technicznymi, wymogi energochłonności rosły, podobnie też grubość izolacji. Także uszczelniania, konieczne do zamykania mostków termicznych, zmniejszania wymiany powietrza, uciekania ciepła.

Ale budownictwo to nie tylko ocieplenie, choć to na nie wydaje się największe pieniądze (często z programów rządowych). O oszczędności energii decydują przecież także materiały budowlane i wykończeniowe. Poszycia dachowe, ściany, okna i ich ramy – każdy z tych elementów dokłada się do mniejszego zużycia energii. A już szczególnie okna - tutaj rola chemii jest ogromna, konstrukcje z PVC trudne do pobicia parametrami cieplnymi i użytkowymi. No i są łatwo poddawane recyklingowi.

Ale także taki element jak rury napędza popyt na chemię, klasyczne metalowe rury są szybko zastępowane produktami z tworzyw sztucznych. To znaczne oszczędność energii przy produkcji, ale także wydłużony czas życia. Same zyski dla klimatu.

Oszczędność energii poprzez rozwój chemii osiąga się także w opakowaniach. Tutaj tworzywa sztuczne są znacznie oszczędniejsze energetycznie. Licząc w emisjach CO2, przy produkcji tworzywa wytwarzają 2-4 kilogramów dwutlenku węgla na kilogram produktu, więcej niż szkło czy papier  - te emitują 0,7  kg. (Dla porównania – kilogram cienkiej stali emituje 3 kg CO2, a aluminium – 8 kilogramów). Jednak plastikowe opakowania są nieporównanie cieńsze, bardziej elastyczne w formowaniu, więc zużycie masy opakowania jest mniejsze, a wygoda większa. Mieszanka nie do pobicia.

Nowoczesne detergenty umożliwiają pranie i czyszczenie w niższych temperaturach, przy użyciu mydła potrzebowaliśmy 60 stopni, gdy teraz te same efekty przy detergentach osiąga się przy 30 stopniach Celsjusza.

Także w energii odnawialnej chemia gra kluczową rolę - od łopat wirnika przez panele słoneczne po baterie. Przejście do  drugiej generacji paneli słonecznych - technologii cienkowarstwowych ogniw fotowoltaicznych, daje duże możliwości nowych zastosowań i nie wymaga ekstremalnych warunków ciśnieniowych czy temperaturowych w czasie ich produkcji.

No i oczywiście chemia ma dużo do powiedzenia w transporcie. Ogromny sektor – około jednej trzeciej zużycia światowej energii, więc każda oszczędność jest na wagę złota. Narzucenie wymogów kilometrowych na jednostkę paliwa, producenci osiągają przede wszystkim przez obniżenie wagi pojazdu. I tutaj włókna sztuczne przychodzą z pomocą, zastępując tradycyjną stal. I o ile w samochodzie z połowy ubiegłego wieku nie można było znaleźć tworzyw sztucznych, to dzisiaj przeciętnie w samochodzie (amerykańskim) mamy 200 kilogramów plastików. W nowoczesnych samochodach, jeśli chcemy osiągnąć wysokie normy oszczędności paliw - tworzyw sztucznych musi być dwa razy więcej niż dzisiaj. Testy wykazują, że na 10 procent zmniejszenia masy, zużycie paliwa obniża się o 6-8 procent.

Także trendy sprzyjają chemii. Bo jak to się mówi: „the trend is your friend”.

ZAMKNIJ X
Strona używa plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. OK, AKCEPTUJĘ