Ropa może zakończyć tydzień na plusie, jednak ceny surowca wciąż niskie
Ceny ropy naftowej na giełdzie paliw w Nowym Jorku mogą zakończyć tydzień na plusach, po tym jak w czwartek IEA podniosła prognozy wzrostu popytu na ropę w tym roku. Ceny surowca wciąż pozostają jednak na niższych poziomach - inwestorów martwi, że rosnące zapasy na rynku zrównoważą cięcia wydobycia ustanowione przez państwa OPEC i Rosję.
Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na sierpień na giełdzie paliw NYMEX w Nowym Jorku jest wyceniana po 46,1 USD, a Brent w dostawach na sierpień na giełdzie paliw ICE Futures Europe w Londynie kosztuje 48,5 USD za baryłkę.
W czwartkowym raporcie Międzynarodowa Agencja Energetyczna (IEA) podniosła prognozy wzrostu popytu na ropę w tym roku o 100 tys. do 1,4 mln b/d. Organizacja ostrzegła przy tym, że rosnące wydobycie w ramach OPEC zagraża zrównoważeniu rynku. Z wyliczeń IEA wynika, że przestrzeganie kwot ograniczenia wydobycia, przypisanych poszczególnym członkom OPEC, spadło w czerwcu do 78 proc. z 95 proc. w maju.
IEA oceniał też, iż nie można z całą pewnością stwierdzić, że rynek ropy w II kw. zaczął zmierzać w kierunku równowagi. Zdaniem agencji, zapasy paliw na świecie powinny spadać, jednak na razie dane o stanach magazynowych na to nie wskazują.
Tymczasem zapasy ropy naftowej w USA spadły w ubiegłym tygodniu o 7,56 mln baryłek do 495,35 mln baryłek - to największy spadek od września. Oczekiwano -2,45 mln b.
Produkcja surowca w Stanach wzrosła jednocześnie do najwyższego poziomu od lipca 2015 r. do 9,397 mln b/d.
Głównymi czynnikami, które utrzymują ceny ropy naftowej na niższych poziomach są zarówno rosnąca produkcja w USA, jak i zwiększające się wydobycie surowca przez państwa OPEC - ocenia Will Yun, analityk rynku surowców z Hyundai Futures Corp.
Teraz popyt się poprawia, ponieważ sezonowo ruch kierowców się zwiększa, jednak ryzyka związane z zapasami wydają się być bardziej znaczące i to utrzymuje ceny na niższych poziomach - dodaje.
Inwestorów wciąż martwi też, że rosnące zapasy na rynku zrównoważą ograniczania dostaw surowca przez państwa OPEC i Rosję.
W ostatnich dniach przedstawiciele kartelu informowali, że na spotkaniu OPEC-Rosja, które odbędzie się 24 lipca w Petersburgu, omawiana będzie kwestia ograniczenia produkcji przez Abudżę i Trypolis. Nie planuje się przy tym rozmów o zwiększeniu kwot cięcia produkcji, przypisanych pozostałym stronom umowy.
OPEC i pozostali producenci ropy od początku roku ograniczyli wydobycie o 1,8 mln baryłek dziennie. Umowa ma obowiązywać do końca marca 2018 r. Celem porozumienia jest sprowadzenie zapasów surowca w krajach OECD do poziomu 5-letniej średniej, co w konsekwencji ma zrównoważyć rynek. (PAP Biznes).
Źródło: PAP
Fot.: 123rf.com