Partner serwisu
26 czerwca 2018

Ekosystem elektromobilności

Kategoria: Aktualności

Jakie czynniki są siłą napędową elektromobilności? Na pierwszym miejscu jest technologia, poczynając od poprawy efektywności baterii, przez nowe petrochemiczne i chemiczne materiały zmniejszające wagę pojazdu, po bezpieczne systemy autonomicznego sterowania. Następnym czynnikiem jest polityka, kształtująca system podatków i regulacji, który może zarówno stymulować jak i hamować rozwój elektromobilności. Bardzo istotne w tym kontekście są inicjatywy dotyczące miejskich stref zero-emisyjnych oraz zakazów wjazdu do stref miejskich samochodów z silnikami diesla starszego typu (np. Stuttgart i Dusseldorf). Wprowadzone w jednych obszarach, poprzez „efekt zarażania” znany z rynków finansowych, mogą przenosić się na inne obszary, prowadząc w długim horyzoncie od zmniejszenia sprzedaży aut z silnikami tradycyjnymi. Wiele do powiedzenia w tym zakresie mają konsumenci, których zachowania są kolejnym czynnikiem dynamizującym rozwój elektromobilności. Nie mniej ważnym czynnikiem są zasoby (i koszty ich pozyskania): ropy naftowej, wykorzystywanej jako paliwo oraz surowiec do produkcji petrochemicznej i chemicznej, zasoby rzadkich minerałów, wykorzystywanych do produkcji baterii, czy też stan środowiska naturalnego (zanieczyszczenie powietrza w miastach). Wreszcie mamy nowe modele biznesowe, które – jak pokazuje przykład Ubera – mogą bardzo zdynamizować rozwój ekosystemów samochodowych, nadając im określony kierunek. Warto odnotować, że największy potencjał rewolucjonizujący ekosystem samochodowy przypisuje się technologii autonomicznego kierowania, ponieważ obniża ona koszt podróży, zwiększa dostępność mobilności (w tym ludziom starszym), redukuje wypadki na drogach oraz wzmacnia znaczenie pojazdów elektrycznych, firm świadczących usługi mobilności oraz wymaga odpowiedniego projektowania miast. Gdy 31 maja Softbank poinformował, że zainwestuje 2,25 mld dolarów w filię General Motors, zajmującą się projektowaniem pojazdów autonomicznych, akcje GM skoczyły o 11%. Zdaniem IHS Markit, pod wpływem tych czynników, ekosystem samochodowy przejdzie w następnych 20 latach głębsze zmiany, niż w poprzednim stuleciu, co wpłynie na cały przemysł motoryzacyjny, energetyczny i chemiczny.

Ekosystem samochodowy wiąże bowiem szeroko rozumianą branżę motoryzacyjną z przemysłem naftowym, chemicznym i energetyką. Nowe, elektryczne napędy zwiększą popyt na energię elektryczną kosztem paliw z ropy naftowej. Biorąc pod uwagę pełny cykl emisji (od emisji związanych z pozyskaniem pierwotnego źródła energii po emisje z pojazdu na drodze), do zasilania baterii samochodowych są preferowane odnawialne źródła energii, takie jak energia słoneczna i wiatrowa. Wiadomo jednak, że przerywalność dostaw energii z tych źródeł, w powiązaniu z nadal dużymi kosztami magazynowania energii, wymaga wsparcia ze strony źródeł tradycyjnych, takich jak np. elektrownie gazowe, czy węglowe. Okazuje się, że w rozwiązaniu problemu magazynowania energii mogą pomóc samochody elektryczne. Włoski państwowy gigant energetyczny, firma ENEL, przeprowadził analizy, które prowadzą do konkluzji, że kluczem do stabilizacji systemu opartego o OZE mogłoby być uzyskanie dostępu do baterii samochodów elektrycznych podłączonych do sieci podczas ładowania. Baterie te bowiem mogą stać się również źródłem energii, wyrównującym fluktuacje energii słonecznej i wiatrowej. W przypadku Rzymu do stabilizacji systemu energetycznego, zasilanego wyłącznie przez energię słoneczną i wiatrową, potrzebny byłby dostęp do 5% pojemności baterii w 100 000 Tesli lub innych aut z podobnymi bateriami. Korzyści z tego tytułu od jednego samochodu, szacowane na 10 000 dolarów rocznie, umożliwiłyby firmie ENEL dopłacenie  do każdego pojazdu, udostępniającego systemowi energetycznemu Rzymu 5% swojej baterii!

Nie ma jeszcze komentarzy...
CAPTCHA Image


Zaloguj się do profilu / utwórz profil
ZAMKNIJ X
Strona używa plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. OK, AKCEPTUJĘ