Partner serwisu
17 czerwca 2014

Marian Rybak: Wspólna gra o emisje

Kategoria: Rozmowa z...


Mówiąc o inwestycjach, nie można pominąć tematu fabryki petrochemikaliów, którą Azoty realizują wspólnie z Grupą LOTOS. Na jakim etapie jest projekt?
Jesteśmy na etapie przygotowania wstępnego projektu, w którym musimy sprawdzić, czy jest on opłacalny – dotąd wszystko było szacunkowe. Robimy feasibility study, który pokaże nam, ile faktycznie będzie trzeba ponieść nakładów na ten projekt. Powyższe przedsięwzięcie to dla nas ogromna szansa. W jego realizacji mają nam pomóc Polskie Inwestycje Rozwojowe, które nie tylko chcą wejść finansowo, jako trzeci podmiot, ale również odpowiadać za
spięcie całego finansowania. Bez tej pomocy naszych spółek nie byłoby stać nas na szybką realizację tak dużego projektu – oceniamy, że jest to kilkanaście miliardów złotych.
Decyzja o realizacji ma być podjęta do końca roku. Jeżeli wszystko pójdzie pomyślnie, budowa zakończy się w 2017-2018 roku.

Ciekawy jest też inny wasz projekt – rekultywacja gleb zdegradowanych przez przemysł. Na czym polega?
Wspólnie z firmą Kruszywa Niemce, które z prezesem Zygmuntem Kwiatkowskim były inicjatorem projektu, a także Instytutem Nawozów Sztucznych w Puławach, Politechniką Lubelską i Uniwersytetem Przyrodniczym w Lublinie przygotowaliśmy projekt pod nazwą „Blue Gas”. W skrócie polega on na wytwarzaniu z odpadów przemysłowych – z naszej Biologicznej Oczyszczalni Ścieków i Kruszyw Niemce – nowego produktu – sztucznej gleby. Mamy tutaj
zatem do czynienia z efektem synergii wynikającym z połączenia dwóch odpadów i powstaniem produktu o walorach użytkowych. Warto podkreślić, że ten produkt będzie mógł być wykorzystywany do zagospodarowania terenów po odwiertach gazu łupkowego, jak również wszędzie, gdzie mamy do czynienia z degradacją gleb.

Rozmawiała Aleksandra Grądzka-Walasz

Materiał opublikowano w magazynie Chemia Przemysłowa 3/2014

ZAMKNIJ X
Strona używa plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. OK, AKCEPTUJĘ