Czarna strefa
Szara – a raczej czarna – strefa rozwija się dynamicznie od 2011 roku, a jej wartość przybrała zastraszające rozmiary. Tylko w 2014 roku służby kontrolne Ministerstwa Finansów wykryły wyłudzenia podatkowe w obrocie paliwami na kwotę 3 miliardów złotych. Według ostrożnych szacunków wartość wyłudzeń podatkowych w tym obszarze wynosi ponad 10 miliardów złotych rocznie. Tyle traci całe polskie społeczeństwo. W trudnej sytuacji są przedsiębiorcy, działający z poszanowaniem prawa – nie mają szans na równą konkurencję z podmiotami, zaangażowanymi w sprzedaż paliwa w ramach szarej strefy. Miejmy nadzieję, że wkrótce szara strefa zostanie skutecznie ograniczona na skutek zmian w prawie, przyjętych w 2014 roku, a także zdecydowanego wzrostu aktywności służb podatkowych i organów ścigania. Widzimy także konieczność dalszych działań, takich jak powołanie koordynatora działań międzyresortowych w randze pełnomocnika Prezesa Rady Ministrów, a także stworzenie „platformy paliwowej” – elektronicznej bazy danych o podmiotach, działających w produkcji i obrocie paliwami.

Paliwa odnawialne
Innym problemem, mającym negatywny wpływ na branżę paliwową, są obowiązujące w Polsce przepisy w zakresie wprowadzania na rynek paliw odnawialnych. Niestety, konsekwentnie blokowane są przepisy, mogące doprowadzić do wejścia na rynek zaawansowanych biopaliw, np. paliw syntetycznych – produkowanych z etanolu czy też HVO, uwodornionych olejów roślinnych – produkowanych w technologii współuwodornienia. Ich zastąpienie przez nowoczesne biopaliwa poprawiłoby jakość paliw i spowodowało obniżenie kosztów realizacji Narodowego Celu Wskaźnikowego. Nie straciliby na tym polscy producenci rolni jako, że surowce wykorzystywane do produkcji biopaliw pierwszej generacji, można wykorzystać do produkcji biopaliw zaawansowanych, w tym biopaliw drugiej generacji. Biopaliwa pierwszej generacji nie są też – wbrew pozorom – przyjazne dla środowiska, a przy uprawie roślin wykorzystywanych do ich produkcji na szeroką skalę stosowane są pestycydy. Obecnie obowiązujące przepisy skutecznie – poprzez przyjęte ustawowo definicje oleju napędowego oraz benzyny – blokują możliwość wprowadzania na rynek, głównie jako komponentu dodawanego do paliwa, biowęglowodorów syntetycznych i innych nowoczesnych biopaliw. Dopóki kierowcy nie wymogą na ustawodawcy dopuszczenia takich paliw do obrotu, dopóty sytuacja się nie zmieni. Pragniemy przypomnieć, że producenci pojazdów zdecydowanie bardziej przychylnie odnoszą się do takich paliw, niż do biopaliw pierwszej generacji, takich jak: estry czy bioetanol. Niezależnie od tego mają one niższą wartość energetyczną, a co za tym idzie – powodują wyższe spalanie.