Chemia w Grupie MoCarta
Jest między wami chemia?
Paweł Kowaluk: Ooo tak! Wielka! Tylko problem w tym, że my jej nie rozumiemy – nie znamy wzoru i nie potrafimy jej rozpisać... Zresztą nie wiemy też, czy jest to bardziej chemia czy fizyka? Bo jak są w zespole różne osobowości, które się przyciągają... Może faktycznie chemii też w tym troszkę jest...
Jakim akordem wyraziliby panowie chemię?
Filip Jaślar: Akordem kwaśnym. Są to takie bardzo rozbudowane jazzowe harmonie, alteracje brzmień ukośnych, brzmień ciasnych i sekund małych. Dobrze, że takie akordy mamy, natomiast naszą bolączką jest, że nie mamy akordów zasadowych, choć mamy swoje zasady – zawsze jesteśmy w dobrej formie na scenie i nigdy nie jesteśmy pod wpływem substancji chemicznych, takich jak np. C2H5OH. Z kolei papierkiem lakmusowym naszego koncertu jest kilka utworów... Najgorzej, jak widownia jest obojętna i nie ma między nami chemii...
Wywiad przeprowadzony podczas Sympozjum Naukowo-Technicznego „Chemia 2014” w Płocku. Występ Grupy MoCarta był jedną z atrakcji jubileuszowej Gali Chemika.
Rozmawiali: Aleksandra Grądzka-Walasz i Przemysław Płonka