Amerykański gaz tuż tuż
Od dobrego już roku wszystko zapowiada, że zakupimy w Ameryce gaz ziemny. Ciągle rozkręcany strach przed Rosją, obawy przed szantażem i „zakręceniem kurka”, które biją z pierwszych stron gazet. Pytanie bowiem jest – czy nasze nadzieje na amerykański gaz maja jakieś podstawy? Moim zdaniem bardzo kruche. Dlaczego?
![Amerykański gaz tuż tuż Amerykański gaz tuż tuż](Resources/../Resources/ar/8001/8056/14985413507b7474.jpg)
1. Rewolucja łupkowa jest godna podziwu ze względu na rozwój technologii, ale jej podstawą jest ogromna słabość Ameryki – szybkie wyczerpywanie zasobów. Gdy światowe zasoby gazu ziemnego zostały zużyte w 14% geologicznych zasobów konwencjonalnych, Ameryka zużyła swoje zasoby w ponad połowie - aż w 53%. Te zasoby są znacznie łatwiejsze i tańsze w wydobyciu.
2. Dzisiaj USA jest jeszcze importerem gazu – w 2012 r. zaimportowały 43 miliardy m3 (trzykrotne zużycie gazu przez Polskę). Co prawda plany eksportowe są ambitne – w 2025 r. Stany mają stać się eksporterem 70 miliardów m3 rocznie poza Amerykę. Plany są ambitne, jednak pojawiają się już zjawiska, które każą wątpić w tak szybki wzrost. W 2013 r. wydobycie gazu łupkowego wzrosło o 6,5%, ale całość produkcji zaledwie o 1%! I choć ten procent to aż 6 miliardów m3, to jednak gwałtowny spadek wydobycia (aż o 30%) gazu tańszego, stanowiącego do niedawna podstawę amerykańskiej produkcji, każą wątpić w szybki wzrost produkcji – w tym tempie jeszcze potrzeba 6 lat, by Stany były samowystarczalne, a co dopiero mówić o eksporcie.
I choć amerykańskie rezerwy gazu, głównie łupkowego, rosną jak na drożdżach – w ciągu ostatniego dziesięciolecia podwoiły się i wynoszą 10 bilionów m3, co wystarczy Ameryce na 16 lat wydobycia, ale polskie potrzeby zaspokoiłoby na 700 lat, to jednak...
3. Drogi gaz. Amerykańskie technologie są wspaniałe, dosięgną gaz w każdej kryjówce, nawet w skale macierzystej, ale nie uczynią go tanim. Koszty wydobycia szacuje się na 180-200 dolarów z 1000 m3, co jest imponujące w dzisiejszej Europie, ale to dopiero połowa. Drugą część, jeśli chcemy ten gaz kupować, to koszty transportu – bardzo wysokie w przypadku transportu morskiego. Trzeba dołożyć ponad 200 dolarów, by dostarczyć ten gaz do Europy. Więc już dzisiaj nie będzie on konkurencyjny wobec gazu z Rosji, a ten może kosztować nawet 200 dolarów i Gazprom będzie świetnie zarabiał, w końcu koszty wydobycia ma po 20 dolarów. Już dzisiaj gaz rosyjski wypiera LNG z Europy.
Dlatego Amerykanie, wykorzystując napięcia między Ukrainą a Rosją świetnie prowadzą akwizycję swojego gazu. W atmosferze wojennej z pocałowaniem ręki kupimy gaz, który utrwali jedynie konkurencyjne przewagi amerykańskich przedsiębiorstw zużywających gaz ziemny. Oni będą mieli po 200 dolarów – w Europie będzie po 400. Żyć nie umierać.
Inne wypowiedzi autora również na portalu: szczesniak.pl