Partner serwisu
Tylko u nas
08 maja 2024

Zdaniem Szczęśniaka: Europa liderem dekarbonizacji

Kategoria: Aktualności

Technologie, opanowane i stosowane na szeroką skalę już pozwalają na realizację scenariusza dekarbonizacji, która ma być odpowiedzią ludzkości na globalne ocieplenie. Więc Europa dzisiaj jest globalnym liderem w wyścigu do świata bez węgla.

Zdaniem Szczęśniaka: Europa liderem dekarbonizacji

Cóż takiego jest bowiem potrzebne, byśmy uratowali naszą bezcenną Planetę Ziemię?

Po pierwsze - ograniczenie źródeł do wiatru i słońca. I dzisiaj już zmierzamy tą drogą, ogromna większość nowych źródeł elektroenergetycznych w ostatnich latach stanowią właśnie te dwa zasoby: słońce (fotowoltaika i kolektory) oraz wiatr (farmy wiatrowe na lądzie i morzu). 

Po drugie – elektryfikacja. Czyli zamiana wszystkich dotychczasowych źródeł energii na jeden   nośnik – prąd elektryczny. I co ważniejsze - wyeliminowanie przez to praktycznie całej energii chemicznej, którą dzisiaj uzyskujemy dzięki reakcjom spalania pierwiastka o liczbie atomowej 6 i jego związków. Ten proces nieuchronnego łączenia się z pierwiastkiem o liczbie atomowej 8 jest uważany za zagrożenie dla naszej planety, która przez to ma ulec katastrofie, spalić się, wręcz „ugotować”, jak oficjalnie twierdzi ONZ.

Po trzecie - pompy ciepła. Mamy bowiem pewne wyzwanie w dostarczaniu ciepła. A to w naszych szerokościach geograficznych połowa potrzeb człowieka. Więc do ogrzewania domów można wykorzystać pompy ciepła, które realnie są "multiplikatorem" zasilającej je energii elektrycznej. Mają swoje wady, przy niskich temperaturach ich efektywność spada, przy bardzo niskich przekształcają się po prostu w grzałkę elektryczną. Wtedy ujawnia się ich fundamentalna ułomność: niesamodzielność

Więc po czwarte - magazyny energii. Te w ostatnich latach rozwinęły się one i osiągnęły niebywałe parametry dzięki zdecydowanemu promowaniu (dofinansowywaniu) samochodów elektrycznych. To spowodowało znaczące poprawienie ich wydajności, sprawności i obniżyło koszty.

No i na koniec - wodór. Brak wysokich parametrów termicznych nowych źródeł był i jest bowiem przeszkodą realizacji Zielonej Rewolucji w przemyśle ciężkim, który można przestawić na ten nośnik. Wodór otrzymywany oczywiście w sposób klimatycznie obojętny, czyli nie dzisiejszym procesem reformingu parowego (99% dzisiejszego uzysku), ale z źródeł niestabilnych i przerywanych, dla których wodór w chwilach szczytowej generacji może służyć jako magazyn energii.

Czy alternatywne źródła energii mogą więc zastąpić źródła chemicznej energii? Jak widać, na wszystkie bolączki nowej energii znajduje się technologiczne remedium. I ośmielona tym Bruksela postawiła wszystko na pełne zwycięstwo klimatycznej transformacji. Przyjęła bardzo ambitny, wręcz ekstremalnie trudny program. Za punkt honoru wzięła sobie bycie najbardziej gorliwym uczniem w klasie. Prymusem klimatycznym.

I nim jest. Unia Europejska już jest liderem nowoczesnych zielonych źródeł (OZE). Jeśli przyjrzeć się energii elektrycznej, EU osiąga już 29% (BP za 2022) swoich potrzeb właśnie z odnawialnych źródeł. USA dużo mniej – tylko 16%, Chiny podobnie - jedynie 15%. A dodając do tego inne "czyste" klimatycznie metody generacji energii elektrycznej (hydro, atom), to mamy w EU z nich aż 60 procent energii elektrycznej! Jesteśmy daleko z przodu, nie można nam zarzucić największego udziału w zbrodni popełnianej przez ludzkość na Planecie Ziemia.

(grafika własna, źródło danych BP Statistics 2023)

fot. fot.: 123rf/ grafika własna
ZAMKNIJ X
Strona używa plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. OK, AKCEPTUJĘ