Partner serwisu
16 sierpnia 2023

Zdaniem Szczęśniaka: Zagadka przejęcia Viessmanna

Kategoria: Aktualności

25 kwietnia rodzina Viessmannów ogłosiła, że sprzedaje cały dział technologii grzewczych. (Viessmann Climate Solutions), największy segment całej Viessmann Group - amerykańskiemu koncernowi Carrier Global za 12 miliardów euro. Cały, najlepszy dział swojego grzewczego imperium, budowanego ponad 100 lat!

Zdaniem Szczęśniaka: Zagadka przejęcia Viessmanna

Bardzo ciekawe, biorąc pod uwagę okoliczności…

W globalnej klimatycznej strategii w sektorze ciepłownictwa najmocniejszą pozycję mają pompy ciepła. W Niemczech trwają twarde boje w rządzie o prawny zakaz instalowania pieców grzewczych (olejowych czy gazowych). To faktyczne wymuszenie instalacji pomp ciepła i wykreowania ich na główne źródło ogrzewania domowego. Pierwsze podejście - w ustawie nt. energii w budynkach, nie udało się co prawda, ale Zieloni nie odpuszczają.

Popyt na pompy rośnie, bo państwo kieruje ogromne środki na dopłaty do tego najdroższego i najmniej efektywnego źródła ciepła. W efekcie od następnego roku ma być instalowane pół miliona pomp ciepła rocznie. Intensywna praca unijnych decydentów - dotacje, przymus stosowania, zakaz funkcjonowania konkurencji - doprowadza do tego, że rynek pomp ciepła, szacowany dzisiaj na 5 miliardów dolarów, ma się potroić (do 15 miliardów) w ciągu kilku zaledwie lat.

Viessmann (106 lat istnienia, założona w 1917 roku) to lider europejskiej transformacji energetycznej, choć wcześniej rodzinna firma z Hesji (z 6-tysięcznego miasteczka Allendorf) nie należała do entuzjastów tak radykalnej transformacji, Max Viessmann był wręcz sceptyczny: “Nie jesteśmy tak dogmatyczni, nie mówimy: tylko pompa ciepła to rozwiąże. Czysto elektryczna transformacja energetyczna nie doprowadzi do neutralności CO2 w Niemczech do 2045 roku.”

Jeszcze niedawno Viessmann przygotowywał się do ekspansji na ten "cudownie" rosnący rynek. Sprzedaż pomp ciepła wzrosła o 41%, dwukrotnie szybciej niż całkowite przychody (z 3,4 do 4,0 miliarda euro w 2022). Dlatego szykowano inwestycje na skalę miliarda euro w nowe źródło ogrzewania domowego, do którego tak szczodrze dopłaca państwo.

Viessmann ma związki z Polską. W Legnicy (z niemiecka Liegnitz), w strefy ekonomicznej utworzonej w 1997 roku, zachęcony bliskością Niemiec i Czech, a szczególnie zwolnieniami podatkowymi dla inwestorów ulokował się w ubiegłym roku obok innych niemieckich firm (Volkswagen czy BASF) także i Viessmann. Inwestycje w rozwój produkcji w Legnicy wynosiły 200 milionów euro (prawie miliard złotych), miały dać zatrudnienie 1700 pracowników (przy 1250 już pracujących dla Viessmanna). Nic dziwnego, że na ich ogłoszeniu byli "wszyscy święci" z premierem Morawieckim na czele, który szczególnie chwalił stabilność i długofalowość inwestycji niemieckiego giganta. Ciekawe, co z nią będzie?

ZAMKNIJ X
Strona używa plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. OK, AKCEPTUJĘ